Wybory samorządowe odbędą się w dniach 7 i 21 kwietnia, o czym w poniedziałek poinformował premier Donald Tusk. Wicemarszałek Sejmu i jeden ze współprzewodniczących Nowej Lewicy został zapytany na antenie Polsat News, jaki plan na nadchodzące wybory ma jego ugrupowanie. – Z badań wynika, że rozsądnie by było, żeby były dwa bloki. Ja uważam, że lepiej byłoby, jakby był jeden. Ale jestem tylko jednym z liderów Lewicy – stwierdził.
– Trzecia Droga podjęła taką decyzję, że idą sami – zaznaczał Czarzasty. Jak poinformował, w związku z tym zarząd Nowej Lewicy upoważnił go i Roberta Biedronia, aby podjęli „bardzo spokojne, zdystansowane rozmowy z Koalicją Obywatelską na temat potencjalnie możliwości stworzenia wspólnego bloku”. – Mamy potencjalnych partnerów i muszą sobie to przemyśleć. Każda decyzja zostanie uszanowana – dodawał.
Czarzasty przekazał też, że Tomasz Trela „raczej nie będzie kandydatem Lewicy na prezydenta Łodzi”. – Z panem Tomaszem Trelą spotykam się prawie codziennie, nie wyrażał takich aspiracji – zdradził.
Donald Tusk podał termin wyborów samorządowych
O tym, że wybory samorządowe odbędą się w kwietniu, szef rządu mówił już z początkiem roku. Donald Tusk odniósł się wówczas także do kwestii ewentualnej koalicji. Przyznał, że gdyby zależało to wyłącznie od niego, to poszedłby do wyborów jako Koalicja 15 października. – Ale nie będę niczego narzucał – zapewnił. Przyznał, że zrozumie decyzje Trzeciej Drogi i Lewicy o samodzielnym starcie. – Są za i przeciw, w różnych województwach to różnie wygląda – mówił wtedy Tusk.
11 stycznia Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz wzięli udział w spotkaniu „Trzecia Droga dla Dużych i Małych Ojczyzn”. Podczas wystąpienia w Grodzisku Mazowieckim ogłosili, że Polska 2050 i Polskie Stronnictwo Ludowe wystartują razem w wyborach samorządowych. – Trzecia Droga jedzie dalej, jedziemy razem do wyborów samorządowych – przekazał szef ludowców.
Czytaj też:
Nowe doniesienia ws. Przemysława Czarnka. PiS powierzy mu ważną funkcję?Czytaj też:
Schetyna skomentował kwestię przedterminowych wyborów. Nie przekonują go sondaże