Rosyjski senator chwali Dudę. „Rozumie, że Krym jest ziemią rosyjską”

Rosyjski senator chwali Dudę. „Rozumie, że Krym jest ziemią rosyjską”

Andrzej Duda
Andrzej Duda Źródło: PAP / Paweł Supernak
Andrzej Duda wywołał burzę swoją wypowiedzią o Krymie, którą podchwyciła również rosyjska propaganda. Krymski senator Siergiej Tsekow stwierdził, że „cieszy go” znajomość historii prezydenta Polski.

Prezydent w wywiadzie dla „Kanału Zero” przyznał, że nie wie, czy Ukraina odzyska Krym. Andrzej Duda ocenił, że półwysep jest „miejscem szczególnym, również ze względów historycznych”. – Ponieważ w istocie, jeśli popatrzymy historycznie, to przez więcej czasu był w gestii Rosji – tłumaczył. Na słowa prezydenta zareagowała ambasada Ukrainy w Polsce i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Wypowiedź podchwyciła także rosyjska propaganda. „Prezydent Polski wyraził wątpliwość co do możliwości zwrócenia Krymu przez Ukrainę” – napisała prokremlowska agencja TASS.

Słowa prezydenta cytuje również agencja RIA Nowosti. W rozmowie z portalem News.ru wypowiedź Dudy komentował senator z Krymu Siergiej Tsekow. Rosjanin stwierdził, że „cieszy go” znajomości historii u polskiego prezydenta, który jego zdaniem uważa, że „NATO sprowokowało konflikt w Ukrainie”. – Prezydent Andrzej Duda, dzięki swojemu wykształceniu, doskonale wie, że Krym jest historycznie ziemią rosyjską, ale ze względu na nienawiść do Moskwy, podobnie jak inni zachodni politycy, może jedynie „przepuścić” ten temat – stwierdził Teskow.

– Duda jest wykształconym politykiem, który rozumie, że Krym jest wyłącznie i historycznie ziemią rosyjską. Doskonale rozumie, że Rosjanie mieszkają na Ukrainie, że Rosjanie od wieków walczyli i ginęli za Krym. Wie o tym bardzo dobrze – przekonywał rosyjski polityk. I ocenił, że Andrzej Duda „nie mówi tego głośno ze względu na nienawiść do Rosji, chęć jej zniszczenia, jak to miało miejsce w przypadku ZSRR”. – Wybrał kraj zdrajcy, Ukrainę, która rozpoczęła z nami konflikt – dodał.

Andrzej Duda odpowiada na krytykę

Prezydent w sobotę odniósł się do krytyki po swojej wypowiedzi. „Moje działania i stanowisko w sprawie rosyjskiej brutalnej agresji na Ukrainę były i są od pierwszego dnia jednoznaczne: Rosja łamie prawo międzynarodowe, jest agresorem i okupantem. Napaść rosyjska na Ukrainę i okupacja międzynarodowo uznanych terytoriów Ukrainy, w tym Krymu, to zbrodnia” – napisał Andrzej Duda na platformie X.

Podkreślił również, że wojna nie może się zakończyć zwycięstwem Rosji. „Trzeba zatrzymać, pokonać i zablokować na przyszłość rosyjski imperializm. Ukraina musi wygrać, bo tę wojnę musi wygrać Wolny Świat. Wszyscy stoimy ramię w ramię przy wolnej, suwerennej i niepodległej Ukrainie przeciw agresji i brutalnemu imperializmowi!” – zaznaczył.

Czytaj też:
Andrzej Duda nie ma dobrego następcy? Zaskakujący wynik sondażu
Czytaj też:
Prezydent jednak nie będzie odsyłał wszystkich ustaw do TK. „Wystarczy raz”

Źródło: WPROST.pl, NEWS.ru