W czwartek, 8 lutego Marcin Kierwiński wziął udział w programie „Gość Poranka” TVP Info. Na antenie przedstawił wstępne ustalenia w głośnej sprawie wybuchu granatnika w Komendzie Głównej Policji.
Szef MSWiA o granatniku w KGP
Minister spraw wewnętrznych i administracji zdradził, że w połowie lutego przedstawiony zostanie dokładny raport dotyczący zdarzenia sprzed ponad roku. – Wszystko wskazuje na to, że za ten wybuch odpowiada pan generał Szymczyk – przekazał. Dodał również, że do prokuratury prawdopodobnie trafią zawiadomienia w tej sprawie, jednak o całościowych wnioskach poinformuje dopiero w trakcie prezentacji wyników.
– Jest dla mnie rzeczą oczywistą, że była taka zmowa milczenia, zamiatania sprawy pod dywan – podkreślił. Wyjaśnił jednak, że kontrola ma wykazać, czy odpowiadał za to ówczesny Komendant, osoby z nim powiązane, czy MSWiA pod poprzednim kierownictwem. – Jedno jest dla mnie oczywiste – pan Szymczyk po tym wybuchu powinien stracić stanowisko – dodał Kierwiński.
„Zniszczył wizerunek policji”
Polityk zaznaczył jednak, że policjant nie tylko nie został zwolniony, ale dostawał nagrody kwartalne od ówczesnego wiceszefa MSWiA Macieja Wąsika. – Zniszczył wizerunek policji, a dostawał nagrody. Dlaczego? Bo był dla władzy usłużny – stwierdził. – Mam nadzieję, że nigdy więcej nie będziemy mieli Komendanta Głównego Policji, który jest taką mocną przybudówką jednej partii politycznej – podsumował minister.
Do wybuchu granatnika w KGP doszło w połowie grudnia 2022 roku. MSWiA ogłosiło wówczas, że w jednym z pomieszczeń obok gabinetu gen. Szymczyka eksplodował prezent przywieziony przez niego z roboczej wizyty w Ukrainie. Komendant wyjaśniał, że była to pusta tuba po granatniku przerobiona na głośnik bluetooth, o której nieszkodliwości zapewniła go strona ukraińska.
Czytaj też:
Kto stał za wpisami z konta Komendy Głównej Policji? Szokujące ustaleniaCzytaj też:
Były szef policji w Olsztynie ma kłopoty? Wszczęto postępowanie dyscyplinarne