Dowódca ukraińskich sił powietrznych generał porucznik Mykoła Oleszczuk poinformował na Telegramie o kolejnym sukcesie. Jego jednostkom udało się namierzyć i zestrzelić radziecki samolot A-50.
„Pracujemy dalej”
„Pozdrowienia dla okupantów – szczęśliwego Dnia Obrońcy Ojczyzny!” – napisał, umieszczając w social mediach także mocny film, przedstawiający moment, gdy pocisk trafia w samolot. Ten następnie rozpada się na drobne fragmenty. Dzięki nocnej porze dokładnie widać także pożar, który wybuchł na pokładzie maszyny. Na filmie słychać Ukraińców, którzy na żywo oglądali całe zdarzenie.
Ironiczne pozdrowienia dotyczą radzieckiego święta, obchodzonego 23 lutego od 1922 roku. Tego samego dnia obywatele obchodzą również Dzień Mężczyzny. „Jestem wdzięczny Wywiadowi Obronnemu Ukrainy i wszystkim, którzy zapewnili wynik! Pracujemy dalej, razem do zwycięstwa” – zakończył wpis generał porucznik.
Jak podaje Ukraińska Prawda, samolot rozpadł się nad obszarem pomiędzy Jejskiem i Krasnodarem. Świadkami zdarzenia mieli być mieszkańcy wsi Trudowaja Armenia w Kraju Krasnodarskim. Według RIA Novosti samolot spadł w miejscowości Kaniewska – nie poinformowano, że był to A-50, wchodzący w skład maszyn rosyjskich sił powietrznych, ale że był to „nieznany” statek powietrzny.
To kolejny zestrzelony A-50
Podobny samolot zestrzelony został w połowie stycznia. Nie wiadomo jednak, czy przez Ukraińców, czy przez rosyjski system przeciwlotniczy (a więc w ramach „friendly fire”). Wiadomo jednak, że zdarzenie miało miejsce nad Morzem Azowskim, nieopodal Kyryliwki. Informował o tym ukraiński portal RBC.
Kilka dni temu gen. Oleszczuk informował też o zestrzeleniu trzech rosyjskich myśliwców: dwóch Su-34 i Su-35. I w tym przypadku Rosjanie nie informowali o stratach.
Czytaj też:
Niezapowiadane przemówienie Andrzeja Dudy. „Musimy działać teraz”Czytaj też:
Dwa lata wojny w Ukrainie. „Siano we łbie. Dają się wodzić za nos rosyjskiej agenturze”