Szymon Hołownia zdecydował się przenieść rozpatrywanie projektów ustaw dotyczących aborcji na 11 kwietnia, już po wyborach samorządowych. – Dla mężczyzn rządzących tym krajem nigdy nie ma dobrego czasu dla kobiet – stwierdziła w środę z mównicy jego koalicjantka z Lewicy Anna Maria Żukowska.
I dalej. – Ta błyskawica będzie wymierzona w pana – krzyczała w stronę marszałka Sejmu wskazując na czerwoną błyskawicę, symbol Strajku Kobiet, na jej koszulce.
Kempa: Czy to są prawa kobiet?
Zachowanie polityczki, a także innych kobiet walczących o swoje prawa i atakujących Szymona Hołownię, nie spodobało się europosłance Prawa i Sprawiedliwości Beacie Kempie. – To, że kobiety chcą uczestniczyć w życiu społecznym i politycznym nie usprawiedliwia komunikatów, które obrażają. Jestem przeciwniczką tego – stwierdziła w piątek rano na antenie Polsat News.
– Ja jestem i oczywiście zawsze byłam zwolenniczką twardej linii, twardego artykułowania swoich poglądów, ale pewna linia co do nazywania kogoś tak czy inaczej i to szczególnie jeśli idzie o kobiety… Nie jestem tego zwolenniczka. Czy to są prawa kobiet? Ze mną można tutaj polemizować. Ja w kwestii aborcji mam swoje zdanie, tego zdania nie zmienię – zapewniała.
Polityczka widzi powody szczęścia Donalda Tuska
Europosłanka zwróciła uwagę, że temat aborcji wywołany został w momencie, kiedy rośnie napięcie wokół protestu rolników. – Uważam, że dyskusja teraz, kiedy mamy bardzo gorący temat i tak naprawdę jest na rękę tym, którzy nie potrafią tego tematu ani załatwić, ani ogarnąć, ani nie mają żadnego pomysłu na to jak pomóc rolnikom – oceniła.
– Dzisiaj wywoływanie tego tematu, który zawsze był tematem o bardzo wysokim ładunku emocjonalnym, jest w mojej ocenie przede wszystkim na rękę Donaldowi Tuskowi – stwierdziła Kempa.
Zdaniem polityczki Tusk ma konkretne powody. – Uważam, że on się cieszy, bo w tym momencie piecze dwie pieczenie na jednym ogniu. Po pierwsze jest to przykrycie tematu rolników, który jest dla niego skrajnie niewygodny. Druga kwestia to jest kwestia Szymona Hołowni dlatego, że dla niego grillowanie Szymona Hołowni to jest tak jak pomaganie w jedzeniu przystawek – powiedziała.
Czytaj też:
Lewica wystawiona do wiatru przez koalicjantów. „To może skończyć się dla rządzących źle”Czytaj też:
Ministra zdrowia zapowiada zmiany ws. aborcji. Chodzi o umowy ze szpitalami