Żukowska wraca do wulgarnych słów. Tłumaczy, co by zrobiła na miejscu Hołowni

Żukowska wraca do wulgarnych słów. Tłumaczy, co by zrobiła na miejscu Hołowni

Kadr z rozmowy z Anną Marią Żukowską
Kadr z rozmowy z Anną Marią Żukowską Źródło: RMF24
Po kilku dniach od wulgarnego wpisu Anny Marii Żukowskiej nadal nie milknie jego echo. Teraz posłanka mówi, jakie emocje nią kierowały i jak sama by na takie słowa zareagowała.

Na rozpatrzenie czekają cztery projekty dotyczące aborcji – dwa Lewicy i po jednym Koalicji Obywatelskiej i Trzeciej Drogi. Mimo tego marszałek Sejmu Szymon Hołownia zdecydował, że prace nad nimi rozpoczną się dopiero po wyborach samorządowych.

Planowany termin rozpatrzenia projektów przypada na 11 kwietnia. – Różnimy się w koalicji w sprawie aborcji. Mówiąc o tej kwestii trzeba nam spokoju i cierpliwości, aby walcząc o dobro, nie wprowadzić więcej zła – mówił podczas spotkania z sympatykami Hołownia.

Żukowska do Hołowni: Wypie****aj

To właśnie te wielokrotnie powtarzane słowa o spokoju rozwścieczyły przewodniczącą Klubu Parlamentarnego Lewicy Annę Marię Żukowską. „Wypie****aj z tym spokojem” – napisała w mediach społecznościowych posłanka.

Wpis Żukowskiej wywołał burzę. Posłanka Barbara Oliwiecka z Polski 2050 zainsynuowała jej publikację go pod wpływem alkoholu, a poseł Marek Sawicki z PSL-u stwierdził, że „na lewo od Trzeciej Drogi zaczynamy obserwować jakiś rynsztok”.

Żukowska odbiła słowa o „rynsztoku”. – Jak pamiętam pana Hołownię na protestach, to rozumiem, że taplał się w tym rynsztoku, ponieważ demonstrował razem z kobietami, które to hasło podnosiły, robiły sobie zdjęcia, robiły sobie plakaty i sam mówił że jest „wku” – stwierdziła podczas środowej rozmowy na antenie RMF FM.

Co gdyby Żukowska usłyszała „wypie****aj”?

Posłanka została także zapytana, jak sama zareagowałaby, gdyby ktoś kazał jej „wy…”. – Albo bym sobie rzeczywiście poszła, albo bym się zastanowiła skąd takie sformułowanie – odpowiedziała.

Wytłumaczyła, skąd tak emocjonalne i wulgarne słowa. – Jestem zła, jestem sfrustrowana i jestem w gniewie. Tak jak wiele innych kobiet, które już mają dosyć tego czekania – mówiła.

I dalej. – Nie chodzi o to, czy takie ma poglądy, czy tak zagłosuje pan Hołownia. Niech zagłosuje! Właśnie o to chodzi, żebyśmy wszyscy się dowiedzieli, kto ma ostatecznie jakie poglądy. Nie można mrozić tych projektów – usłyszeliśmy.

Czarzasty o słowach Żukowskiej

Słowa Żukowskiej skomentował w środę rano na antenie TVN24 wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty, przewodniczący Lewicy. – Powiedziała to, co 90 procent kobiet myśli. Użyła słowa, którego bym nie użył, ale żeby zlikwidować takie słowa, trzeba zlikwidować sytuację – powiedział polityk.

Jak przypomniał, on sam został nazwany przez Hołownie kłamcą za stwierdzenie, że Trzecia Droga blokuje procedowanie ustaw o aborcji. – Czy ja mam pretensje do pana Hołowni, że nazwał mnie kłamcą? Szymon, nie mam. To słowa – powiedział patrząc w kamerę.

Czytaj też:
Znów głośno o prawie aborcyjnym. Sondaż ujawnia, czego chcą Polacy
Czytaj też:
Prezydent ma zastrzeżenia ws. ustawy o pigułce „dzień po”. Wskazał, jakiej ustawy nie podpisze