W niedzielę 17 marca odbył się ostatni dzień głosowania na prezydenta Rosji. „Wybory”, które nie spełniały demokratycznych standardów, zgodnie z sondażem exit poll publikowanym przez państwowe rosyjskie agencje prasowe wygrał Władimir Putin z wynikiem 87,84 proc. głosów. To ma być najwyższy wynik w historii rosyjskich wyborów.
Wybory w Rosji. Zełenski o Putinie: Nie ma takiego zła, którego by nie popełnił dla władzy
Do rosyjskich wyborów odniósł się prezydent Ukrainy w swoim codziennym wystąpieniu.
– W tych dniach rosyjski dyktator symuluje kolejne wybory. Wszyscy na świecie rozumieją, że ten człowiek, jak to już wielokrotnie bywało w historii, po prostu uzależnił się od władzy i robi wszystko, aby rządzić dożywotnio. Nie ma takiego zła, którego by nie popełnił, aby przedłużyć swoją osobistą władzę. I nie ma nikogo na świecie, kto byłby przed tym bezpieczny – ocenił Zełesnki.
Ukraiński przywódca podziękował też tym państwom, które jak Polska, otwarcie krytykują rosyjskie wybory. – Dziękuję każdemu państwu, każdemu liderowi, wszystkim międzynarodowym organizacjom, które nazywają te rzeczy po imieniu. Wszystko, co Rosja robi na okupowanym terytorium Ukrainy, jest zbrodnią. Za wszystko, co zrobili rosyjscy zabójcy w tej wojnie i dla putinowskiej dożywotniej władzy, musi nastąpić sprawiedliwa kara. On boi się najbardziej tylko jednego – sprawiedliwości – uwaza Zełenski. – Nie ma i nie może być legitymizacji imitowania wyborów. Ten człowiek musi skończyć na ławie oskarżonych w Hadze – to właśnie musimy zapewnić. Wszyscy na świecie, którzy cenią życie i przyzwoitość – podkreślił.
MSZ komentuje zakończone „wybory” w Rosji: Ani legalne, ani uczciwe
Do rosyjskich „wyborów” w opublikowanym komunikacie odniosło się również polskie MSZ.
„W dniach 15-17 marca 2024 r. w Rosji odbyły się tzw. wybory prezydenckie. Głosowanie odbywało się w warunkach skrajnych represji wobec społeczeństwa, uniemożliwiających dokonanie swobodnego, demokratycznego wyboru” – czytamy.
„Wbrew prawu międzynarodowemu »wybory« zorganizowano również na tymczasowo okupowanych terytoriach Ukrainy: Autonomicznej Republice Krymu i mieście Sewastopolu, jak również na terytoriach obwodów: donieckiego, ługańskiego, zaporoskiego oraz chersońskiego. Głosowanie przeprowadzono także w mołdawskim Naddniestrzu oraz należących do Gruzji regionach Cchinwali/Osetia Południowa i Abchazja. Tak zorganizowane »wybory« nie mogą być uznane za legalne, wolne, ani uczciwe” – podkreśla MSZ.
Czytaj też:
„W południe przeciw Putinowi”. Zatrzymania w ostatni dzień wyborów w RosjiCzytaj też:
Ambasador Polski przy ONZ o rosyjskich wyborach: Kolejny akt agresji