Czarnek o koalicji z PSL-em. „Przed wyborami nic nie jest wykluczone”

Czarnek o koalicji z PSL-em. „Przed wyborami nic nie jest wykluczone”

Przemysław Czarnek
Przemysław Czarnek Źródło: PAP / Paweł Supernak
– Z politykami z PSL-u, zwłaszcza w woj. lubelskim rozmawia mi się bardzo dobrze. Tak jak świetnie się rozmawia też z politykami Konfederacji – przyznał Przemysław Czarnek. Poseł PiS nie wyklucza możliwości utworzenia koalicji PiS, PSL, Konfederacja w lubelskim sejmiku.

Szymon Hołownia na konferencji prasowej w środę stwierdził, że spodziewa się, że „w ciągu nawet najbliższych kilku miesięcy” zobaczymy „ciekawe przetasowania na sali sejmowej”. Nie wskazał, kogo miał na myśli, ale zwrócił się do „starych politycznych wyjadaczy” spośród dziennikarzy sejmowych. – Myślę, że nie muszę tłumaczyć, co zaczyna się tutaj święcić. To może być naprawdę ciekawe półrocze – dodał marszałek Sejmu.

Czarnek komentuje słowa Hołowni: Nie znam takich polityków PiS-u

Do słów Szymona Hołowni w Gościu Radia ZET odniósł się w piątek były minister edukacji i obecny poseł PiS Przemysław Czarnek.

– Nie znam polityków PiS-u, którzy chcieliby przejść do Trzeciej Drogi. Natomiast istotnie dobrze rozmawia się z niektórymi politykami Trzeciej Drogi. To są takie serdeczne rozmowy. Może politycy z tamtej strony sceny politycznej widzą, że to, co się dzieje, to ogromne pękniecie w koalicji 13 grudnia – mówił. – Ta koalicja nie przetrwa dłużej niż kilka, kilkanaście miesięcy, zatem wszystkie rozwiązania są na stole. My mamy największy klub w parlamencie, to jest klub 190-osobowy. Do tego są koledzy z Kukiza, którzy też mają swoje zapatrywania na tę rzeczywistość. A przynajmniej część klubu Trzeciej Drogi i cześć klubu Konfederacji widzi, jak to wszystko wygląda – dodał.

Prowadzący program Bogdan Rymanowski dopytywał, czy Czarnek rozmawia z politykami Trzeciej Drogi.

– Oczywiście. Ja rozmawiam ze wszystkimi politykami, nawet z Lewicą. I świetnie mi się rozmawia. Ale z politykami z PSL-u, zwłaszcza w woj. lubelskim rozmawia mi się bardzo dobrze. Tak jak się świetnie rozmawia też z politykami Konfederacji – stwierdził. – Koalicja w sejmiku jest niewykluczona. Nic nie jest wykluczone przed wyborami. I niczego nie można wykluczyć po wyborach. Zobaczymy, ja się ułoży większość głosów. Jest możliwa koalicja i z Konfederacją i z PSL-em, nie ma problemu – dodał.

„Wyobrażam sobie wzorcową koalicję PiS, Konfederacji i PSL-u”

Czarnek został też spytany, czy jest przygotowany na wyborczą porażkę PiS-u w Lublinie.

– W mieście Lublinie niewątpliwie będzie bardzo trudno doprowadzić do drugiej tury i wybrać wyboru. Natomiast twierdzę, że nasz kandydat Robert Derewenda robi znakomitą kampanię i szanse jakieś są – ocenił były minister. – Natomiast w województwie lubelskim mamy naprawdę duże szanse utrzymać większość albo zdobyć większość głosów taką, która pozwoli na tworzenie koalicji, o której już mówiłem. Jestem dobrej myśli – dodał.

Jednocześnie zapowiedział, że ws. ewentualnej koalicji PiS będzie „rozmawiać ze wszystkimi”.

– Wyobrażam sobie, jeśli nie od razu, to w jakiejś perspektywie w województwie lubelskim taką wzorcową koalicję Prawa i Sprawiedliwości, Konfederacji i PSL-u. Jeśli nie od razu, to w perspektywie czasowej krótkiej. Nie mówię, że do tego dojdzie, ale sobie wyobrażam – podkreślił.

Prowadzący rozmowę Bogdan Rymanowski stwierdził, że jak zna polityków Trzeciej Drogi, to powiedzą, że to marzenie ściętej głowy. – To niech sobie ścinają, ale niech chwilkę posłuchają, co jest dobre dla Polski – odparł poseł PiS.

Czarnek: Nie będę kandydatem na prezydenta

Czarnek jednocześnie zaprzeczył też, by miał być kandydatem na prezydenta w przyszłorocznych wyborach. Rymanowski dopytywał, co, gdyby prezes go o to poprosił.

– Nie sądzę, żeby prezes mnie poprosił, dlatego, że prezes prowadzi doskonałą pogłębioną analizę politologiczną, która musi mu wskazać kandydata, który wygra wybory prezydenckie. Ja nie jestem takim kandydatem – ocenił. – Twierdzę tak po głębokich analizach politologicznych – dodał.

Prowadzący dopytywał co w przypadku, gdyby Kaczyński nadal o to prosił. – Powiem „panie prezesie, dla pana wszystko, ale może byśmy się jeszcze raz zastanowili” – podsumował.

Czytaj też:
Konfederacja poprze Trybunał Stanu dla Glapińskiego? Bosak przedstawił warunki
Czytaj też:
Politycy PiS wracają do mediów publicznych. „Polacy zasługują na prawdę”