We wtorek rano służby weszły do co najmniej kilku nieruchomości polityków Suwerennej Polski i do klasztoru Księży Sercanów. Akcja ma związek ze śledztwem prowadzonym przez Prokuraturę Krajową w sprawie Funduszu Sprawiedliwości.
Jednym z przeszukiwanych miejsc jest dom Zbigniewa Ziobry. Służby wywarzyły jego drzwi po godz. 6 rano.
Mariusz Gosek pojawił się z interwencją poselską
Po południu przed domem polityka pojawił się poseł jego partii Mariusz Gosek. Próbował dostać się do środka w ramach kontroli poselskiej. Nie został wpuszczony. – Działacie nielegalnie! Łamiecie prawo! – krzyczał do wideofonu.
– Wiem, że żyjemy w kraju Bodnara, gdzie rządzą uchwały, ale na litość! Działacie nielegalnie! Zasłoniliście kamery i zewnętrzne, i wewnętrzne, bo tę informację też mam. Czego się boicie? – pytał przez wideofon.
Jak mogliśmy usłyszeć na nagraniu, zdaniem Goska służby działają bezprawnie. Stwierdził on m.in., że na czele stojący na czele Prokuratury Krajowej prokurator Dariusz Korneluk został wybrany nielegalnie, a stanowisko zajmować powinien nadal prokurator w stanie spoczynku Dariusz Barski.
– Musicie zrozumieć, że łamiecie prawo! Nie idźcie tą drogą, nie idźcie drogą Bodnara i Tuska! Po co wam ta odpowiedzialność? – pytał polityk.
Gosek: Ziobro rozważa przerwanie terapii
Polityk porozmawiał także z dziennikarzami „Republiki”, którzy byli na miejscu. – Szkoda, że w tak tragicznej sytuacji, gdzie pan minister Zbigniew Ziobro walczy o życie, a dodatkowo te czynności zleca Prokuratura Krajowa, która działa w sposób wadliwy. Ustawa wprost stanowi jak powołuje się prokuratora krajowego – mówił mediom.
– Pan minister Ziobro walczy o życie, jest po ciężkiej operacji. Z dobrych źródeł mogę przekazać, że pan minister na skutek tego, co ci mężczyźni uczynili rozważa przerwanie terapii pomimo tego, że jego stan jest ciężki. Sytuacja jest niedopuszczalna – usłyszeliśmy.
Czytaj też:
Tusk komentuje działania prokuratury. Cytuje „Modlitwę” TuwimaCzytaj też:
Przeszukania ws. Funduszu Sprawiedliwości. Zarzuty już wcześniej formułowała NIK