Iran wystrzelił w kierunku Izraela ponad 300 rakiet i dronów, z których – jak przekazał rzecznik izraelskiej armii – 99 procent zostało zestrzelonych. W niedzielę rano głos po ataku zabrał również premier Donald Tusk. Jak zaznaczył, sytuacja na Bliskim Wschodzie "nie stanowi w tej chwili bezpośredniego zagrożenia dla Polski". "Ale świat staje na krawędzi. Dlatego polskie państwo musi być silne, społeczeństwo solidarne, armia dobrze przygotowana a pozycja międzynarodowa stabilna. Bezpieczeństwo najważniejsze!" – dodał szef rządu na portalu X.
Wcześniej komunikat wydało polskie MSZ. "Polska z całą mocą potępia ataki rozpoczęte przez Iran na Izrael. Wzywamy Iran i jego sojuszników do zachowania powściągliwości i natychmiastowego zaprzestania działań wojennych. Priorytetem jest zapewnienie stabilności i pokoju w regionie" – podkreślił resort.
Natomiast minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski pogratulował Izraelowi "odparcia wielkiej irańskiej napaści powietrznej z kilku kierunków". "Teraz przydałoby się wzmocnienie izraelskiej obrony przeciwrakietowej oraz wyposażenie w podobne systemy Ukrainy" – ocenił. Jak dodał, "najprostszym sposobem" na osiągnięcie tego celu jest odblokowanie amerykańskiego pakietu pomocy dla Ukrainy i Izraela.
Świat potępia atak Iranu na Izrael
Atak potępili także światowi przywódcy. Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell stwierdził, że atak to "bezprecedensowa eskalacja i poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa w regionie". "Stanowczo potępiamy trwający atak, który może zepchnąć cały region w chaos. Iran i jego poplecznicy muszą natychmiast to zatrzymać. W pełni solidaryzujemy się z Izraelem" – napisała szefowa niemieckiego MSZ Annalena Baerbock. Z kolegi brytyjski premier Rishi Sunak podkreślił, że "nikt nie chce widzieć dalszego rozlewu krwi". "Wraz z sojusznikami pilnie pracujemy, by ustabilizować sytuację i uniknąć dalszej eskalacji" – przekazał.
W podobnym tonie wypowiadał się m.in. premier Holandii Mark Rutte, minister spraw zagranicznych Norwegii Espen Barth Eide, szef duńskiej dyplomacji Lars Lokke Rasmussen, premier Kanady Justin Trudeau i MSZ Czech. "Jestem głęboko zaniepokojony bardzo realnym niebezpieczeństwem niszczycielskiej eskalacji na skalę całego regionu. Wzywam strony do zachowania maksymalnej powściągliwości, by uniknąć działań, które mogą doprowadzić do dużej konfrontacji zbrojnej na wielu frontach na Bliskim Wschodzie" – zaapelował z kolei sekretarz generalny ONZ Antonio Guterre
Czytaj też:
Irańczycy świętują atak na Izrael. Tysiące osób na ulicach TeheranuCzytaj też:
Hezbollah przeprowadził atak na Izrael. Wystrzelono kilkadziesiąt rakiet