Niedługo startuje kampania do Parlamentu Europejskiego. Wybory już 9 czerwca. Partie mają coraz mniej czasu na ułożenie list kandydatów. Ze wszystkich stron pojawiają się szokujące nazwiska. Przykładowo w PiS mówi się o Kurskim, w KO o ministrze Sienkiewiczu.
Lewica układa listy do Parlamentu Europejskiego
W Lewicy mówi się o Łukaszu Kohucie, Ślązaku i aktualnym europośle ugrupowania. Według doniesień wystartować ma on z pierwszego miejsca w okręgu obejmującym województwo śląskie.
Doniesienia częściowo potwierdził w mediach społecznościowych Maciej Kopiec, senator Lewicy ze Śląska. „Łukasz dysponuje wsparciem struktur, decyzja jest w rękach Roberta Biedronia – lidera frakcji Wiosna” – napisał.
Do wpisu dołączyła Anna Maria Żukowska, szefowa Koalicyjnego Klubu Parlamentarnego Lewicy. „Znam Łukasza Kohuta i wiem, że będzie w PE dobrze reprezentował zarówno Polskę, jak i swoją mają ojczyznę – Śląsk, tak, jak robił to dotychczas” – napisała posłanka.
Spięcie w koalicji Nowa Lewica – Lewica Razem
Jak się jednak okazuje, ustalenia wewnątrz koalicji Nowa Lewica – Lewica Razem miały być inne. Ujawniła to Paulina Matysiak, posłanka drugiego z ugrupowań. „Aniu, o czym ty piszesz?” – zapytała Żukowską.
I dalej. „Przecież to wy już dawno przyszliście do Razem z propozycją jedynki na Śląsku. Bo wam najbardziej zależy na Warszawie i Wrocławiu. Traktujmy siebie poważnie” – czytamy.
Żukowska nie pozostawiła wpisu bez odpowiedzi. „Nie wiem, ja przyjmuję decyzje gremiów statutowych. Ja startuję z Mazowsza” – zdradziła.
Seria kłótni na lewicy
To kolejne spięcie między koalicjantami w tym miesiącu. W poprzednim także jedną ze stron była Żukowska. Drugą – Aleksandra Owca, krakowska działaczka Razem. Poszło o poparcie kandydata w wyborach samorządowych w Krakowie. Razem skłania się ku Łukaszowi Gibale, ich koalicjant ku Aleksandrowi Miszalskiemu, kandydatowi KO.
Zaczęło się od wpisu Żukowskiej, w którym uderzyła w Gibałę. Odpowiedziała na niego Owca. „Rząd niestabilny, Hołownia niegrzeczny, więc Nowa Lewica przysyła posiłki z Warszawy, żeby trochę bardziej przypodobać się Tuskowi. Szkoda, że kosztem Krakowa. 21 kwietnia zagłosujmy za zmianą” – napisała działaczka Razem.
Żukowska odpisała krótko. „Twoja partia jest w klubie, który popiera rząd, a którego jestem szefową. Jak się nie podoba, to może w nim nie być” – stwierdziła.
Czytaj też:
Lewica miała usłyszeć od KO ultimatum. „To problematyczna dla nas kwestia”Czytaj też:
Sawicki powiedział Kotuli, że „może się wysterylizować”. Jest odpowiedź minister