W odnowionym rządzie Donalda Tuska dwóch ministrów mają wybrać koalicjanci. Trzecia Droga ma wskazać następcę ministra rozwoju i technologii, Krzysztofa Hetmana. W umowie pomiędzy PSL i Polską 2050 Szymona Hołowni widniał zapis, który praco do obsadzenia tego resortu daje ludowcom. Wirtualna Polska twierdzi, że wysokie szanse ma w tej sytuacji Krzysztof Paszyk, szef klubu parlamentarnego PSL-Trzeciej Drogi.
Rekonstrukcja rządu. Kto może zastąpić ministrów?
Jeszcze jedno miejsce w Ministerstwie Rozwoju i Technologii może przypaść Lewicy. To ugrupowanie może wskazać wiceministra resortu, który będzie odpowiadał za mieszkalnictwo. Na to stanowisko typowany jest były wiceprezydent Poznania Tomasz Lewandowski. To polityk, który obecnie pełni funkcję prezesa Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych w Poznaniu. Miałby on ewentualnie zastąpić Krzysztofa Kukuckiego.
„Dziennik Gazeta Prawna” pisał z kolei o obsadzie resortu kultury oraz ministerstwa odpowiedzialnego za aktywa państwowe. MKiDN mógłby objąć Paweł Kowal, Andrzej Wyrobiec lub Małgorzata Kidawa-Błońska. Aktywami państwowymi miałby się zajmować szef Kancelarii Sejmu Jan Grabiec lub wiceszefa resortu Robert Kropiwnicki.
Tomasz Siemoniak pewny nowej roli w rządzie?
Najpewniejsze wydaje się jednak objęcie resortu spraw wewnętrznych i administracji przez Tomasza Siemoniaka, obecnie ministra koordynatora ds. służb specjalnych. Według „Dziennika Gazety Prawnej” jego transfer potwierdziło już kilkoro członków rządu.
Siemoniak był już wiceministrem w MSWiA w okresie od 2007 do 2011 roku.Tym razem miałby stanąć na czele resortu, a jednocześnie zachować swój nadzór nad służbami specjalnymi. Do tej pory spekulowano, że gdyby Tomasz Siemoniak zostawił obecne zadania, to jego miejsce zająłby jego zastępca Radosław Kujawa, szef gabinetu politycznego premiera Paweł Graś albo były szef ABW Krzysztof Bondaryk.
Rekonstrukcja rządu zaplanowana została na 10 maja. Wtedy najpóźniej mamy poznać decyzję Donalda Tuska odnośnie nazwisk konkretnych ministrów.
Czytaj też:
Konfederacja zagraża Kaczyńskiemu. PiS potrzebuje „swojego” HołowniCzytaj też:
Miller ma „generalną uwagę” do rządzących. Ostrzegł Tuska