Był prezydentem Białegostoku, dwukrotnie prowadził resort rolnictwa, przez sześć kadencji pełnił mandat posła, przez jedną senatora, a ostatnie lata spędził w Brukseli. Mimo tego Jarosław Kaczyński zdecydował się zawiesić Krzysztofa Jurgiela w prawach członka Prawa i Sprawiedliwości.
Nieoficjalne powody decyzji Jarosława Kaczyńskiego
Decyzję ogłosił rzecznik partii Rafał Bochenek i choć nie podał argumentacji, to wiadomo, że podjęta została przez samego prezesa oraz, że jest ona natychmiastowa.
Nieoficjalnie mówi się, że wpłynęły na nią kłopoty PiS na Podlasiu. Onet twierdzi, że zawieszenie Jurgiela jest „konsekwencją wolty dwóch radnych wojewódzkich wybranych z list PiS, którzy w zamian za stanowiska w zarządzie województwa podlaskiego przeszli na stronę koalicji KO-Trzecia Droga”.
Ruch radnych doprowadził do utraty władzy w regionie, a Jurgiel miał „trzymać ich stronę”. Od jednego z polityków partii dziennikarze słyszą nawet, że ludzie związani z Jurgielem mają otrzymywać propozycję pozostania na wojewódzkich stanowiskach pomimo zmiany władzy. – To nie jest przypadek – mówi Onetowi działacz.
Krzysztof Jurgiel zabrał głos po zawieszeniu
Jurgiel w komentowaniu sprawy jest dość ostrożny. Dotrzeć do niego udało się dopiero dzień po decyzji partii dziennikarzom TVN24. Poinformował, że oficjalnej informacji jeszcze nie dostał. – To, co napisał pan rzecznik prasowy, przeczytałem. Nie znam powodu, tak że nie będę nic komentował do czasu, jak będą powody. Wtedy chętnie zrobię konferencję prasową i się odniosę – powiedział polityk.
Maciej Wąsik zamiast Krzysztofa Jurgiela
Decyzja Kaczyńskiego jest o tyle szokująca, że jeszcze do niedawna Jurgiel uznawany był za jego bliskiego współpracownika. Widoczny rozłam nastąpił dopiero przy budowie list wyborczych do Parlamentu Europejskiego. Jurgiel nie otrzymał od władz partii szans na walkę o reelekcję.
Zamiast Jurgiela w tegorocznych wyborach listę dla województwa podlaskiego i warmińsko-mazurskiego otworzy Maciej Wąsik, który dotychczas zazwyczaj startował z Warszawy lub z Płocka. Za nim na liście znaleźli się m.in. Karol Karski, Adam Andruszkiewicz i Iwona Arent.
Czytaj też:
Kaczyński grozi, że „KO chce zrobić z ludzi zwierzęta”. Tusk odpowiedział jednym zdaniemCzytaj też:
Dorota Gawryluk robi kolejny krok do prezydentury? Ten ruch jest jasny