Trwa wiec Donalda Tuska na Placu Zamkowym w Warszawie. Na scenie pojawił się już premier, który apelował do zgromadzonych o wzięcie udziału w wyborach. Przemawiał również Lech Wałęsa, przywitany przez tłum gromkimi brawami.
Lech Wałęsa na wiecu Donalda Tuska
– Muszę powiedzieć, że dawno nie słyszałem takiego przyjęcia, takiej owacji. Jak wiecie, skończyłem 80 lat. Mój okręt życia dobija do mety przeznaczenia – rozpoczął były prezydent. Podkreślił, że z racji swojego wieku chce przekazać młodszym ludziom uwagi na temat szans i niebezpieczeństw. – Aby waszemu pokoleniu, szczególnie premierowi Tuskowi, udało się odnieść sukces – dodał.
Wałęsa wielokrotnie apelował o obdarzenie premiera szacunkiem i zaufaniem. Stwierdził, że kiedy sam odnosił sukcesy polityczne, zrobiono z niego agenta, by go osłabić, a teraz takie same zarzuty próbowano przedstawić Tuskowi. – Proszę was, błagam was: dajcie szansę, osiem lat, Tuskowi i jego drużynie – zwrócił się do zgromadzonych.
Były prezydent błagał o poparcie PO
Były prezydent zauważył, że jego nie obdarzono ponownie zaufaniem, przez co mógł sprawować swój urząd wyłącznie przez jedną kadencję. – A ja miałem rozwiązania i nigdy by Kaczyńscy do władzy nie doszli, gdybyście nie odeszli ode mnie – oświadczył. Podkreślił jednak, że tym razem społeczeństwo nie może zaprzepaścić szansy, jaką dostało.
– Nie słuchajcie tych bzdur. Los dał Polsce wielkiego polityka, który dociągnie Polskę do Europy. Honorujcie jego drużynę, pomagajcie jego drużynie. On naprawdę wie, co robi – mówił o Tusku. Zapewnił, że premier w ciągu ośmiu lat zdoła uporządkować sprawy w kraju. Wałęsa przyznał też, że prawdopodobnie dzisiejszy wiec jest jego „ostatnim takim spotkaniem”, jednocześnie zapraszając zebranych na robocze rozmowy o przyszłości Polski.
Galeria:
Wiec Donalda Tuska w WarszawieCzytaj też:
Wiec Tuska podzielił Polaków. „Szanuj ojca i nie głosuj na folksdojcza”Czytaj też:
Tusk z wyraźną przestrogą. „To jedyny sposób, żeby uniknąć dramatu wojny na naszych ziemiach”