Wiec PO. Tusk o dramatycznej sytuacji na granicy: Tam wojna toczy się każdego dnia

Wiec PO. Tusk o dramatycznej sytuacji na granicy: Tam wojna toczy się każdego dnia

Donald Tusk
Donald Tusk Źródło:PAP / Paweł Supernak
Donald Tusk przemawiał do tłumu, który licznie zebrał się we wtorek na Placu Zamkowym. Jeden z wątków, które poruszył premier, dotyczył sytuacji na granicy polsko-białoruskiej i zagrożenia ze Wschodu. – Czasami w życiu, w polityce, trudno pogodzić ze sobą różne wartości – powiedział, mając na myśli próbę pogodzenie ze sobą obowiązku zapewnienia obywatelom bezpieczeństwa, a z drugiej strony – zapewnienia ochrony migrantom.

W Warszawie 4 czerwca Platforma Obywatelska zorganizowała wiec, na który od wielu tygodni zapraszano obywateli. Jak oszacował Onet, przybyło na niego około 15 tysięcy osób.

Premier podczas spotkania z wyborcami mówił o ogromnym wyzwaniu, jakie stoi dziś przed rządem, a które dotyczy sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Z jednej strony trzeba zapewnić bezpieczeństwo granic, a z drugiej – okazać empatię osobom, które próbują przedrzeć się przez zaporę do Polski. – Czasami musimy dokonywać trudnych wyborów. (...) Rozmawiałem godzinami z ludźmi w mundurach, którzy bronią polskiej granicy. (...) Chcemy tam wysłać więcej ludzi, więcej sprzętu, więcej pieniędzy, żeby oni byli tak wyposażeni, tak wyszkoleni, żeby znaleźli także siłę, czas, gotowość, by również nieść pomoc tym, którzy znaleźli się po naszej stronie, a którzy tej pomocy potrzebują – podkreślił.

Warszawa. Tusk: Oni są tam po to, żeby bronić polskiej granicy

Szef rządu powiedział jednak stanowczo, że straż graniczna i wojsko patrolują rejony przy granicy, by chronić terytorium „przed prowokacjami, nielegalnymi – szczególnie grupowymi – przejściami [migrantów], narastającą agresją, przed dywersją, wojną hybrydową”. – Tam wojna toczy się każdego dnia, każdej godziny. Zorganizował ją Aleksander Łukaszenka i Władimir Putin – stwierdził. Dodał, że zależy mu jednak także na tym, by – także mundurowi – i wszyscy, którzy „chcą się troszczyć o każdego człowieka, mają empatię w sercu”, żeby działali tak, by „krzywda, jakiś dramat osobisty – szczególnie kobiet i dzieci – nie miały miejsca”.

– Ja chcę [kiedyś – red.] z czystym sumieniem całej Polsce powiedzieć: granica jest bezpieczna, a Polska – że jest dobrym miejscem na Ziemi, także dla tych, którzy się tutaj znaleźli jako goście. (...) Żeby była bezpieczna także przed potencjalną agresją ze Wschodu – podkreślił.

Jak dodał, w celu zapewnienia bezpiecznej granicy, niebawem ruszy budowa „Tarczy Wschód”. – Ja wam przyrzekam, jestem już na dobrej drodze, ja doprowadzę do tego, żeby wszyscy w Europie zgodzili się do tej podniebnej kopuły, która będzie chroniła Polskę i całą Europę przed rakietami i pociskami ze Wschodu – z Rosji czy Białorusi. To jest moje zobowiązanie. Nasi ludzie jadą do Brukseli – pojadą, o ile dostaną od was mandat [miejsce w Europarlamencie – red.], żeby nasza ziemia, nasza granica i niebo nad nami były bezpieczne. To dla nich będzie główne zadanie [polityczne – red.] – zakończył Tusk.

Czytaj też:
Tusk z wyraźną przestrogą. „To jedyny sposób, żeby uniknąć dramatu wojny na naszych ziemiach”
Czytaj też:
Wiec Donalda Tuska w Warszawie. Mieszkańcy muszą przygotować się na utrudnienia

Źródło: Wiec PO / Onet