Wyborców KO zapytano o Tuska. Wynik sondażu powinien dać mu do myślenia

Wyborców KO zapytano o Tuska. Wynik sondażu powinien dać mu do myślenia

Donald Tusk
Donald Tusk Źródło: X / KPRM
Elektorat Koalicji Obywatelskiej wolałby, żeby Donald Tusk nie startował w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Ekspert z dziedziny politologii w rozmowie z "Super Expressem" zauważa, że wcale nie jest to oznaka braku zaufania.

Dopiero co zakończyliśmy jedną kampanię wyborczą, a już oczy Polaków zwracają się ku kolejnej – prezydenckiej. Choć to dopiero w przyszłym roku, w sondaż Instytutu Badań Pollster dla „Super Expressu” sprawdzono szanse jednego z kandydatów. Zapytano wyborców jego ugrupowania, czy powinien w ogóle startować.

Wyborcy Koalicji Obywatelskiej nie stawiają na Tuska. Dlaczego?

Połowa osób, które głosowały na Koalicję Obywatelską, nie chce Tuska w walce o fotel prezydencki. Zdaniem politologa prof. Bartłomieja Biskupa, to paradoksalnie dowód szczególnego zaufania dla 67-letniego szefa rządu.

– Wyborcy KO chcą żeby pozostał premierem, bo szef rządu ma więcej władzy niż prezydent. Donald Tusk ma oczywiście niemały elektorat negatywny, ale nie wśród wyborców swojej partii – zaznaczał ekspert w rozmowie z dziennikiem.

Inny z pytanych politologów jest zdania, że wyborcy Koalicji Obywatelskiej zwyczajnie oszacowali szanse lidera partii i postawili na inny wariant. – Wyborcy KO mają świadomość tego, że miałby problem ze zwycięstwem w wyborach prezydenckich. Widzą go jako sprawnego premiera, ale niekoniecznie jako prezydenta wszystkich Polaków – podkreślał dr Bartosz Rydliński.

To samo pytanie w ramach sondażu zadano ogółowi Polaków. Tu odpowiedzi były do przewidzenia. 70 proc. ankietowanych odpowiedziało, że Donald Tusk nie powinien startować w wyborach prezydenckich. Tylko 16 proc. chciało, by zawalczył o tę funkcję, a pozostali nie mieli zdania.

Donald Tusk o ewentualnym starcie w wyborach

– Słyszałem kolejne jakieś spekulacje, są jakieś artykuły, komentarze i (...) mówię to w sposób taki jednoznaczny: nie, nie będę kandydował w wyborach prezydenckich – zapowiedział 23 maja w TVP Info Donald Tusk. – (...) Mam tutaj do wykonania naprawdę bardzo dużo roboty. Parę miesięcy ani lat nie starczy, żeby to wszystko wysprzątać, więc ja mam naprawdę co robić – tłumaczył.

Szef rządu podkreślił też, że „wszystkie dane ku temu, żeby być dobrym prezydentem” ma Rafał Trzaskowski. – Ale wiem, że ma w sercu Warszawę i że ma też robotę do wykonania, więc to będzie jego decyzja. Ale jeśli się zdecyduje, będzie miał moje pełne wsparcie – zapewnił.

Czytaj też:
Kłótnia tuż po minucie ciszy. Parlament reaguje na śmierć polskiego żołnierza
Czytaj też:
Kto na prezydenta? Trzaskowski faworytem, elektorat prawicy podzielony

Opracował:
Źródło: SuperExpress / Wprost.pl