Szefowie MSZ 26 krajów unijnych pominęli Węgry i zdecydowali w Luksemburgu o przyznaniu Ukrainie co najmniej 1,2 miliardów euro na amunicje i obronę przeciwlotniczą – poinformowało RMF FM. Bloomberg podał, że transza ma zostać wysłana w najbliższych tygodniach. Środki są częścią ponad 2,5 mld euro przeznaczonych dla Ukrainy z tych funduszy na 2024 rok.
Budapeszt wciąż blokuje prawie 7 mld euro z Funduszu Pokojowego, w tym m.in. zwrot 450 milionów euro, który należy się Polsce za wydane już pieniądze na uzbrojenie dla Ukrainy. „Finanse te pochodzą z dochodów pochodzących z zamrożonych rosyjskich aktywów i żaden kraj nie może ich blokować, nawet jeżeli formalnie pieniądze te »przechodzą« przez Fundusz Pokojowy. Dzisiejsza decyzja jest bezprecedensowa, zarówno jeśli chodzi o zastosowany mechanizm, jak i skalę środków” – czytamy.
UE przyznała Ukrainie 1,2 mld euro na amunicje i obronę przeciwlotniczą. Weto Węgier pominięte
Z decyzji zadowolony był Radosław Sikorski. „Dzisiejsza decyzja Rady ds. Zagranicznych UE: pierwsze odsetki od zamrożonych rosyjskich aktywów w wysokości co najmniej 1,2 mld euro jeszcze tego lata zasilą bohaterskich obrońców Ukrainy. Agresor zapłaci za konsekwencje agresji” – podkreślił w mediach społecznościowych szef polskiej dyplomacji.
W lutym Orban wycofał swoje weto wobec szerszego pakietu pomocy finansowej dla Ukrainy w wysokości 50 mld euro. Blokady Budapesztu wywołały obawy o wykorzystanie zysków z zamrożonych rosyjskich aktywów. Pieniądze te miały zostać przeznaczone bezpośrednio na zakup broni dla Ukrainy, a nie na zwrot kosztów państwom członkowskim, które udzielają takiej pomocy Kijowowi.
Zamrożone rosyjskie aktywa
Około 280 mld dolarów w aktywach zostało unieruchomionych przez Grupę Siedmiu Państw od czasu inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 roku, z czego ponad dwie trzecie znajduje się w Unii Europejskiej. Zdecydowana większość funduszy była przechowywana za pośrednictwem belgijskiego giganta rozliczeniowego Euroclear.
Czytaj też:
USA i Ukraina zawarły umowę. „Pokazujemy Putinowi, że stoimy razem”Czytaj też:
Ofensywa zła: Chiny i Rosja w natarciu. „Pora działać, zanim nie będzie za późno”