Jeszcze do 2021 roku europosłowie z przewodzonej przez Victora Orbana partii Fidesz należeli do Europejskiej Partii Ludowej (EPL), do której od lat należy Platforma Obywatelska, a na której czele stał wówczas Donald Tusk. „Fidesz opuścił chrześcijańską demokrację. Prawdę mówiąc, opuścił ją wiele lat temu” – komentował wówczas decyzję Orbana Tusk.
Nieudane rozmowy Orbana i Meloni
Od tamtego czasu Fidesz pozostawał niezrzeszony. Sojuszu zaczął szukać po czerwcowych wyborach, w których wprowadził do Parlamentu Europejskiego 11 osób. Victor Orban rozpoczął intensywne rozmowy z Partią Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR), do której należą m.in. politycy Prawa i Sprawiedliwości, a na której czele stoi premierka Włoch Giorgia Meloni.
Rozmowy spełzły jednak na niczym. Po pierwsze, dołączeniu Fideszu do EKR sprzeciwili się niektórzy członkowie partii z Belgii, Czech i Finlandii. Po drugie, do partii dołączyło rumuńskie antywęgierskie ugrupowanie AUR. – My kierujemy się polityką krajową i nie możemy być częścią rodziny politycznej, w której jest antywęgierska partia rumuńska – tłumaczył Victor Orban.
Victor Orban stworzy nowy blok w Parlamencie Europejskim?
Pomimo tego zdaje się, że Fidesz nie zamierza być w Parlamencie Europejskim samotny. Węgierski dziennik „Nepszava” donosi, że Victor Orban przymierzać ma się do „utworzenia nowego bloku złożonego głównie z posłów z krajów Europy Środkowej i Wschodniej na podstawie krajów Grupy Wyszehradzkiej”.
Szef węgierskiego rządu ma prowadzić już w tej sprawie rozmowy z czeskim ugrupowaniem ANO przewodzonym przez byłego premiera Andreja Babisza oraz słowackim ugrupowaniem Smer-SSD premiera Roberta Ficy. Te dwie partie także są osamotnione w Parlamencie Europejskim.
Prawo i Sprawiedliwość może dołączyć do Victora Orbana
Jak twierdzi dziennik „Nepszava”, niewykluczonym jest, że do sojuszu mogłoby dołączyć także Prawo i Sprawiedliwość. Umacniać tę tezę mają nieporozumienia między partią Jarosława Kaczyńskiego a innymi członkami EKR w kwestii utworzenia szerszego bloku prawicowego.
Ponadto do udziału w rozmowach o nowym sojuszu zaproszona miała zostać również przewodzona przez byłego premiera Słowacji Janeza Janszę partia SDS. „Nepszava” ocenia jednak, że opuszczenie przez nią EPL jest mało prawdopodobne.
Czytaj też:
Morawiecki zapowiada „szeroką formułę” przed wyborami. Z tymi partiami chce się „dogadać”Czytaj też:
Wolta polityków PiS trwa. Kaczyński chce wyrzucić buntowników z partii