Zdecydowana reakcja służb na słowa Kaczyńskiego. Chodzi o list ks. Olszewskiego

Zdecydowana reakcja służb na słowa Kaczyńskiego. Chodzi o list ks. Olszewskiego

Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński Źródło: PAP / Piotr Nowak
Jarosław Kaczyński odniósł się do listu dotyczącego okoliczności zatrzymania ks. Michała Olszewskiego i uderzył w funkcjonariuszy ABW. Jacek Dobrzyński zapewnił, że służby działały zgodnie z prawem.

Media opublikowały treść listu, w którym z perspektywy księdza Michała Olszewskiego opisano okoliczności jego zatrzymania oraz sytuacje, jakich miał doświadczyć w areszcie. Do dokumentu podczas wtorkowej konferencji odniósł się Jarosław Kaczyński.

Jarosław Kaczyński o liście ks. Michała Olszewskiego

– Po prostu zaczęto stosować tortury, czyli coś, co jest samo przez się absolutnie niedopuszczalne dla każdego normalnego człowieka, ale jest zakazane także w Konstytucji, w aktach międzynarodowych – ocenił prezes PiS. Stwierdził, że osoby odpowiedzialne za ten „akt bandytyzmu” powinny być ukarane „najsurowiej jak można” i przyznał, że wierzy, że kiedyś do tego dojdzie.

Polityk zaznaczył, że z listu wynika, że księdza Olszewskiego traktowano jak wyjątkowo groźnego przestępcę, m.in. odmawiając mu dostępu do wody pitnej i żywności, budząc go w nocy światłem, a także przytrzymując w kajdankach przez wiele godzin. – Nie ma ku temu żadnych podstaw – dodał.

Prezes PiS zapowiada stanowczą reakcję

– Władza próbuje się uchylić od tego, mówiąc o sprawdzeniu tych spraw w służbie więziennej. To nie służba więzienna była odpowiedzialna za te działania (...), odpowiedzialne było ABW – kontynuował Kaczyński. Stwierdził, że w „każdym normalnym kraju” podobna sytuacja wiązałaby się z odebraniem stanowiska szefowi resortu spraw wewnętrznych. – Minister, który wtedy był na urzędzie, już zdołał przejść w inne miejsce, do Parlamentu Europejskiego – mówił o Marcinie Kierwińskim.

Prezes PiS podkreślił, że kwestia odpowiedzialności za sytuacje, których doświadczyć miał duchowny, „musi być z całą pewnością podjęta i musi zakończyć się efektami”. – My tę sprawę będziemy prowadzili wszystkimi możliwymi metodami, począwszy od demonstracji ulicznych, a skończywszy na przykład na spotkaniu, które mam nadzieję dojdzie do skutku, z rzecznikiem praw obywatelskich – zapowiedział Kaczyński.

Reakcja służb na słowa polityka

W rozmowie z Onetem do słów polityka odniósł się rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych oraz ministra spraw wewnętrznych i administracji Jacek Dobrzyński. – Nagle po trzech miesiącach ktoś próbuje odwrócić ten temat do góry nogami. Zapewniam, że funkcjonariusze zachowywali się zgodnie z procedurami, w sposób właściwy, a przede wszystkim zgodny z prawem – powiedział.

Zaznaczył również, że tuż po zatrzymaniu Olszewski nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń, a jego pełnomocnik pochwalił w mediach społecznościowych podejście funkcjonariuszy, twierdząc, że zachowali się „po ludzku”. Dobrzyński podkreślił też, że oskarżenia, które obecnie kierowane są w stronę przedstawicieli ABW, są „niesprawiedliwe i krzywdzące”.

Czytaj też:
Janusz Kowalski w programie na żywo chciał mówić tylko o tym. Nie chodzi o Donalda Tuska
Czytaj też:
Krzysztof Skiba uderza w polityków i dziennikarzy. Mówi o „ofiarach reżimu Tuska”

Źródło: WPROST.pl / Onet