PKW odbierze pieniądze PiS? Szef KPRM: Bronią się jak przestępcy

PKW odbierze pieniądze PiS? Szef KPRM: Bronią się jak przestępcy

Jan Grabiec
Jan Grabiec Źródło: Newspix.pl / Marcin Banaszkiewicz
Jan Grabiec stwierdził, że politycy Prawa i Sprawiedliwości „bronią się jak przestępcy przyłapani na gorącym uczynku”. Szef KPRM odniósł się do ich reakcji w związku z kontrowersjami dotyczącymi sprawozdania finansowego z jesiennej kampanii wyborczej PiS.

W ostatnim czasie Państwowa Komisja Wyborcza zwróciła się do KPRM z prośbą o udostępnienie materiałów związanych z kampanią wyborczą PiS. Jak zaznaczył Ryszard Kalisz, będący członkiem PKW, potrzeba byłoby naprawdę silnych argumentów, by partia mogła pożegnać się z subwencją. Jego zdaniem, dowody mogą okazać się niewystarczające.

Jan Grabiec na antenie Polsat News stwierdził, że wysłane do PKW dokumenty zawierać mają blisko 20 stron materiału dowodowego i aż 16 załączników. Pismo ma zawierać również informacje dotyczące postępowań prowadzonych przez prokuraturę.

Naruszenie Kodeksu wyborczego. „Ewidentne”

Szef KPRM powiedział, że „naruszenie Kodeksu wyborczego nigdy, w przypadku żadnego komitetu, nie było tak ewidentne, tak często dokonywane i w tak oczywisty sposób”. – Być może pan Ryszard Kalisz nie zapoznał się jeszcze z tym pismem wnikliwie, o czym zresztą sam mówi i nie chodzi tutaj o zarzuty natury publicystycznej, takie, które są formułowane często przez polityków w mediach – mówił dodając, że w dokumentach zawarto analizę prawną, która opiera się na Kodeksie wyborczym i wytycznych PKW.

Zaznaczył jednak, że „z moralnego i karnego punktu widzenia” okradanie państwa ma kwalifikację w kodeksie karnym i kwalifikację moralną. – Ale nie jest wystarczające, by odrzucić sprawozdanie komitetu wyborczego – podkreślił.

Jan Grabiec jednocześnie wskazał, że chodzi przede wszystkim o działanie osób reprezentujących PiS, czyli tych, które pełnią funkcje w ważnych organach partii. Jego zdaniem materiały przekazane do PKW są na tyle bogate, że powinny wystarczyć do podjęcia konkretnych działań. – Gdyby PKW uznała, że mimo tych dowodów, nie ma podstaw do zakwestionowania sprawozdania, to bylibyśmy w zupełnie innym ustroju, jeśli chodzi o wybory. Wydaje mi się, że żyjemy w innej Polsce i ład prawny wygląda inaczej – stwierdził polityk.

Czytaj też:
Nowa afera rządów PiS? Posłanka Lewicy o znalezieniu przez ziobrystów „studni bez dna”
Czytaj też:
Co z subwencją wyborczą PiS? PKW publikuje ważny komunikat

Opracowała:
Źródło: Polsat News