Donald Tusk ogłosił we wtorek, 13 sierpnia, że polskim kandydatem na komisarza Unii Europejskiej będzie Piotr Serafin. Podkreślił, że propozycja „została jednogłośnie i entuzjastycznie przyjęta przez Radę Ministrów”.
Dyskretne spotkanie Donalda Tuska z Andrzejem Dudą
W rozmowie z PAP premier przyznał, że rozmawiał już na ten temat z Andrzejem Dudą. Do spotkania z prezydentem doszło kilka dni temu na pokładzie okrętu w Trójmieście. Jak poinformował szef rządu, rozmowa była dzięki temu „bardzo dyskretna”. Tusk dostrzega szansę na wypracowanie z głową państwa porozumienia w sprawie kandydatury Serafina.
Szef rządu zwrócił uwagę na to, że stały przedstawiciel RP przy Unii Europejskiej w Brukseli jest „niepartyjnym patriotą” i fachowcem w swojej dziedzinie. Wyjaśnił, że z tego względu nie widzi powodów, dla których ktoś miałby kwestionować zasadność rekomendowania go na stanowisko komisarza w Komisji Europejskiej.
Małgorzata Paprocka o kandydaturze Piotra Serafina
Do ogłoszenia kandydatury Serafina odniosła się szefowa Kancelarii Prezydenta RP Małgorzata Paprocka. – Ma duże doświadczenie, już dzisiaj pełni ważną funkcję przy Unii Europejskiej. Prezydent nie patrzy na tę sprawę w sposób blokujący, chce rozmawiać poważnie o poważnym kandydacie Rzeczypospolitej Polskiej na poważne stanowisko – mówiła na antenie TOK FM.
Paprocka podkreśliła jednak, że kandydatura wciąż nie została oficjalnie zgłoszona Kancelarii Prezydenta. Stwierdziła, że powołanie nowego komisarza – czy zostanie nim Serafin, czy ktoś inny – powinno odbyć się zgodnie z prawem. – Prawo jest dzisiaj takie, że jest wymagana zgoda prezydenta, piłka jest po stronie premiera, czy będzie przestrzegał prawa, czy nie – podsumowała.
Czytaj też:
Tusk znów zapewnił, że nie będzie walczył o prezydenturę. Mało kto wierzy. „Zrobił to raz, zrobi drugi raz”.Czytaj też:
Duda zawetował ustawę. Chodzi o komisję ds. badania rosyjskich wpływów