Po tym pytaniu Czarnek stracił cierpliwość. Dziennikarz: Nie boi się pan, że po pana przyjdą?

Po tym pytaniu Czarnek stracił cierpliwość. Dziennikarz: Nie boi się pan, że po pana przyjdą?

Przemysław Czarnek
Przemysław Czarnek Źródło: PAP / Rafał Guz
Przemysław Czarnek – były minister edukacji – był w poniedziałek „Gościem Wydarzeń”. W pewnym momencie polityk Prawa i Sprawiedliwości został zapytany o program MEN, zwany przez media „willą plus”. Słowa prowadzącego nie spodobały się Czarnkowi.

Bogdan Rymanowski zaczął od przypomnienia, że 2 września były szef Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych został przez brytyjskie służby zatrzymany w Londynie. Potwierdziła to rzeczniczka prasowa prokuratora generalnego – prokurator Anna Adamiak. We wtorek ma stanąć przed sądem ekstradycyjnym w stolicy Zjednoczonego Królestwa.

– Pogratuluje pan skuteczności, sprawności polskimi i brytyjskim służbom? – zapytał w kontekście całej sytuacji prowadzący na antenie stacji Polsat News. – Mam ogromną nadzieję, że pan Michał Kuczmierowski wytłumaczy się z tego wszystkiego, co jest mu zarzucane – odpowiedział Czarnek.

„A pan się nie boi?”

Były szef MEN zaznaczył, że były szef RARS „działał w bardzo trudnych warunkach, trudnym czasie”. Stwierdził też, że „kłamstwo ekipy” rządzącej „jest powszechnie znane”. – W związku z tym czekam na ostateczne wyjaśnienia p. Kuczmierowskiego w tej sprawie. I mam wielką ufność w to, że sprawa zostanie rozstrzygnięta na jego korzyść – stwierdził.

Rymanowski zapytał wprost Czarnka, czy ten „dałby sobie za niego głowę uciąć”. Polityk PiS stwierdził, że takie deklaracje składa tylko w kontekście swoim lub swoich najbliższych. Niemniej „ufa współpracownikom z Prawa i Sprawiedliwości”. – Jeśli są jakiekolwiek nieprawidłowości, to proszę wyciągać konsekwencje – tylko zgodnie z prawem i zgodnie z prawdą, a nie na podstawie fałszywych wskazań – podkreślił.

Prowadzący programu przypomniał zarzuty w tej sprawie. Chodzi o „udział w zorganizowanej grupie przestępczej” – „o zawyżanie cen państwowych zamówień rzędu 350 milionów – mówił. Czarnek ze spokojem odparł, że gdy słyszy różne zarzuty, kierowane pod adresem polityków PiS (wspomniał między innymi o Mariuszu Kamińskim czy Macieju Wąsiku), to nie dziwią go kolejne ataki polityczne. – Jeszcze raz powtarzam – p. Kuczmierowski (...) znakomicie zna prawo i jestem pełen ufności, że wyjaśni te zarzuty, które są stawiane – powiedział.

Dziennikarz zadał następnie kolejne pytanie. – Panie profesorze, a pan nie boi się, że również po pana przyjdą? Że zostanie panu uchylony immunitet? – zastanawiał się Rymanowski. Wówczas Czarnek zapytał „za co”, a na odpowiedź, że chodzi o „program »willa plus«”, który według polityków Platformy Obywatelskiej „to przekręt”, dodał, „a w którym miejscu”. – Mówimy o przekazywaniu konkretnych budynków organizacjom, które były w jakiś sposób związane z PiS-em – wskazał dziennikarz.

„Powtarza kłamliwe zarzuty”

– Zbyt bardzo pana szanuję, żeby pana nie poprawić. Żadnego budynku nikomu nie przekazywałem. Przekazywałem środki na działalność edukacyjną przez 15 lat w miejscach, które niektóre organizacje wnioskowały. Te miejsca są zabezpieczone hipoteką na rzecz Skarbu Państwa i wekslem. Jeśli którakolwiek z organizacji nie wykonuje przepisów umowy z ministerstwem i nie wykonuje tam działalności edukacyjnej, to natychmiast resort ma obowiązek zabrać im tę nieruchomość – powiedział.

Następnie zwrócił uwagę prowadzącemu, że „powtarza kłamliwe zarzuty”. – Jeszcze raz pytam, który konkretnie grant i komu został wykonany niezgodnie z prawem, bo ja się tego nigdzie nie dopatruję. Więc jeśli mówimy o tym na antenie ogólnopolskiej tak ważnej stacji telewizyjnej, czy chociażby w internecie, to bardzo proszę, żeby pan wskazał za co miałbym być zatrzymany – dodał.

Wtedy Rymanowski, kończąc temat, zwrócił uwagę, że należy „poczekać na wskazania ze strony polityków PO albo pana ministra [sprawiedliwości Adama] Bodnara”. Czarnek jeszcze raz poprosił redaktora, by „nie powtarzał bezrefleksyjnie zarzutów, które są kłaliwe. – To jest dla mnie nieprzyjemne, ale oczywiście [z każdego takiego zarzutu – red.] się wybronię. Tak poważnego redaktora prosiłbym jednak o wskazywanie konkretnych przykładów, za które mógłbym być zatrzymany – dodał z uśmiechem.

Rymanowski podkreślił jednak, że”każdy dziennikarz ma prawo cytować przeciwników politycznych swojego rozmówcy, co w tym momencie zrobił. – A pan miał możliwość odpowiedzi na moje pytanie – zakończył.

„Willa plus” i zatrzymanie Kuczmierowskiego

W 2023 roku wybuchła afera dotycząca programu resortu edukacji, zwanego „willa plus” przez media. W ramach tej inicjatywy przyznane zostały milionowe dotacje na zakup lub budowę nieruchomości. Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła przed ubiegłymi wakacjami „istotne nieprawidłowości dotyczące udzielania dotacji oraz naruszenie zasady przejrzystości finansów publicznych”. Więcej piszemy o tym tutaj.

W poniedziałek natomiast były szef RARS trafił w ręce brytyjskiej policji. Kilka godzin wcześniej, zanim do tego doszło, sąd wydał wobec Kuczmierowskiego Europejski Nakaz Aresztowania oraz nakaz aresztowania obejmujący Zjednoczone Królestwo Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej. Wcześniej wydano za nim m.in. list gończy.

Czytaj też:
Afera w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Jest decyzja ws. twórcy marki Red is Bad
Czytaj też:
Michał Kuczmierowski zatrzymany. Trafił w ręce brytyjskiej policji

Źródło: Polsat News / Interia / PK / TVN24