Prof. Joanna Senyszyn: Mam wrażenie, że Tuskowi doradzają wrogowie

Prof. Joanna Senyszyn: Mam wrażenie, że Tuskowi doradzają wrogowie

Dodano: 
Joanna Senyszyn
Joanna Senyszyn Źródło: Archiwum prywatne
– Niezadowolenie narasta, bo są zwolnienia z pracy, wyższy VAT na żywność. Chwilami mam wrażenie, jakby Tuskowi doradzali wrogowie. (...) Nie podoba mi się, że rząd przyjął taką strategię i nie zarzuca prezydenta setkami ustaw naprawczych. Tłumaczenie, że Duda i tak by ich nie podpisał, jest niepoważne. Niech nie podpisuje. Niezadowolenie Polaków byłoby zdecydowanie mniejsze, gdyby koalicja pokazała, że Duda jest jedynym hamulcowym – mówi w rozmowie z „Wprost” prof. Joanna Senyszyn, była posłanka SLD.

Agnieszka Niesłuchowska, „Wprost”: W napięciu oczekuje pani ogłoszenia przez lewicę kandydata na prezydenta?

Joanna Senyszyn: Raczej z ciekawością, czy Włodzimierz Czarzasty powtórzy numer Leszka Millera z 2015 roku, a także swój, sprzed pięciu lat, i znowu wystawi kogoś spoza partii, żeby nie zagroził jego przywództwu. Dla wyniku wyborów prezydenckich to bez znaczenia, bo rozgrywka będzie między PO i PiS.

Decyzja ma zapaść pod koniec roku. Jak wskazał Robert Biedroń będzie to minister rodziny Agnieszka Dziemianowicz-Bąk lub wicemarszałek Senatu Magda Biejat. Kogo pani typuje?

Zgodnie z logiką Czarzastego, który boi się partyjnej konkurencji, będzie to Magda Biejat. Dziemianowicz-Bąk przeżyje duże rozczarowanie, bo ma wielkie ambicje. Już pięć lat temu bardzo chciała startować. Jako szefowa sztabu Biedronia bardziej promowała siebie niż jego.

Wprawdzie Donald Tusk postawił ultimatum – kto będzie startował w wyborach prezydenckich, musi zrezygnować z ministrowania – nie wiem, czy to by ją zniechęciło do startu.

Gra jest warta świeczki?

I tak, i nie. Kierowanie resortem ma już w życiorysie, a do ugrania jest przyszłe przywództwo w partii, bo nawet słaby wynik, będzie lepszy od kompromitującego wyniku Czarzastego w ostatnich wyborach do Sejmu, gdy o 18 tysięcy głosów przeskoczył go miejski radny startujący z ostatniego miejsca.

Pozycja Czarzastego jako lidera jest zagrożona?

Formalnie nie, bo stworzył taki statut, że nie można go odwołać, a równocześnie jednoosobowo ma do dyspozycji 10 milionów złotych rocznie z subwencji i dysponuje częścią benefitów płynących z udziału we władzy. Poobdzielał swoich zaufanych różnymi stołkami w rządzie, w terenie, w spółkach skarbu państwa.

Jeśli wystawi bezpartyjną obecnie Magdę Biejat, będzie spokojniejszy o swoją pozycję szefa tzw. Nowej Lewicy.

Co na tym zyska Biejat?

Źródło: Wprost