Jednakże rzecznik PiS, Rafał Bochenek, nie potwierdził tych doniesień, zaznaczając jedynie, że partia poprze „obywatelskiego kandydata na prezydenta”. Kto zatem stanie w majowych wyborach naprzeciw między innymi Rafała Trzaskowskiego, wyłonionego w sobotnich prawyborach Koalicji Obywatelskiej?
Nawrocki, Bocheński, Błaszczak, Czarnek?
W gronie potencjalnych kandydatów oprócz 41-letniego Karola Nawrockiego, historyka z Gdańska, byłego dyrektora Muzeum II Wojny Światowej, a obecnie szefa IPN, wymienia się także Przemysława Czarnka, byłego ministra edukacji.
Wcześniej spekulowano również o kandydaturach europosła Tobiasza Bocheńskiego, który startował w przeszłości na prezydenta Warszawy, oraz szefa klubu PiS, Mariusza Błaszczaka.
Ostateczne nazwisko kandydata PiS na wybory prezydenckie w 2025 roku zostanie ujawnione podczas wydarzenia zaplanowanego w niedzielę w Hali „Sokół” w Krakowie, w miejscu, gdzie lata temu ogłoszono kandydaturę Andrzeja Dudy.
Jak poinformował rzecznik Rafał Bochenek, spotkanie będzie miało charakter obywatelski, z udziałem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który ogłosi poparcie dla bezpartyjnego kandydata.
Kto stanie w szranki z Rafałem Trzaskowskim?
Przypomnijmy, że wczoraj Koalicja Obywatelska ogłosiła swojego kandydata do wyścigu o fotel prezydencki. Donald Tusk na Radzie Krajowej KO poinformował, że w prawyborach wygrał Rafał Trzaskowski, uzyskując 74,75 procent głosów. Jego rywal, Radosław Sikorski z kolei otrzymał 25,25 procent głosów.
Członkowie partii wchodzących w skład KO oddali 22 126 głosów.
„Wielkim pokonanym” określił Sikorskiego sam Donald Tusk. „Rafał Trzaskowski kandydatem całej Koalicji w wyborach prezydenckich! 22 126 głosujących, wielki zwycięzca i wielki pokonany, emocjonująca i autentyczna kampania. Takie były nasze prawybory. Tak wygląda demokracja” – czytamy we wpisie premiera zamieszczonym na platformie X (dawniej Twitter).
twitterCzytaj też:
Tusk kpi po zapowiedziach PiS. Doczekał się riposty. „Skoroś sam tchórz, to milcz”Czytaj też:
Poseł PiS zaliczył gigantyczną wpadkę. Pokrzyżował plany Kaczyńskiemu?