Poseł Świat – mąż zmarłej w 2010 roku w katastrofie smoleńskiej Aleksandry Natalii-Świat – podczas obrad RSP dotyczących wniosków o uchylenie immunitetów posłom w celu ukarania ich za wykroczenia, do których dojść miało podczas jednej z miesięcznic smoleńskich, mówił o agresywnych zachowaniach przeciwników cyklicznych zgromadzeń na placu Piłsudskiego. Zdaniem polityka Prawa i Sprawiedliwości „ci, którzy zagłosują za odebraniem immunitetu” prezesowi Kaczyńskiemu „wpisują się w tę dzicz, barbarzyństwo i antypolską narrację”.
Szef komisji ocenił, że Świat jest „zadowolony ze swojej wypowiedzi”.
„Jeszcze zwłoki nie ostygły, a pchaliście się wszyscy do władzy”
– Piękny uśmiech. Chciałbym, żeby pan zapamiętał wyraz twarzy pani [Barbary] Dolniak, jak wychodziła z tej sali. Na tym pomniku jest też nazwisko jej męża [posłanka jest wdową po Grzegorzu Dolniaku, który – tak jak małżonka posła Świata – zginęła w katastrofie Tu-154 – przyp. red.]. (...) A pan się po takiej emocjonalnej wypowiedzi uśmiecham pod wąsem – stwierdził Urbaniak, co wyraźnie rozzłościło Świata.
– Nie uśmiecham, drogi panie! – podkreślił. Dodał, że posłanka Koalicji Obywatelskiej „nigdy nie była” z parlametnarzystami PiS pod Pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku w Warszawie, „żeby się pomodlić czy złożyć kwiaty”. – I po prostu, nie wie, co się tam działo – powiedział.
Urbaniak kontynuował. – Pani Dolniak nigdy nie robiła na śmierci męża polityki – stwierdził. W tym momencie poseł Świat nie wytrzymymał i zwrócił się per „ty” do szefa komisji regulaminowej.
– Słuchaj! To jest przegięcie! To jest grube przegięcie – ocenił. Wskazał, że „uczestniczył w polityce wcześniej niż jego żona i znacznie wcześniej niż pani Dolniak”, która „zaczęła robić politykę” dopiero po tragedii z 2010 roku. – Ja wróciłem do polityki po katastrofie – nie z własnej woli – dodał. Wyjaśnił, że zrobił to „częściowo dlatego, że chciał spłacić dług wobec swojej żony i odpowiedzieć na prośby i żądania przyjaciół”. – Jeżeli ktoś twierdzi, że robię politykę na tym, to przypomnę co się działo po katastrofie – jeszcze zwłoki nie ostygły, a pchaliście się wszyscy do władzy – zakończył.
Komisja regulaminowa i głosowanie ws. immunitetów polityków PiS.
W środę po południu RSP rozpatrzy wnioski w sprawie wyrażenia zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności za wykroczenia posłów PiS – prezesa Kaczyńskiego, Marka Suskiego i Anity Czerwińskiej. Złożone zostały one przez – Komendanta Głównego Policji – chodzi o zniszczenie mienia o niskiej wartości, czyli wieńca, a także – Zbigniewa Komosę – który twierdzi, że w październiku został dwukrotnie uderzony przez prezesa PiS (chodzi o pociągnięcie do odpowiedzialności karnej Kaczyńskiego).
Czerwińska powiedziała w środę, że „nie uszkodziła wieńca”, ale „spokojnie i precyzyjnie usunęła tabliczkę z oszczerczą treścią”. Suski wskazał, że nie zniszczył umyślnie wieńca, a jedynie oderwał tabliczkę. Kaczyński natomiast nie stawił się na posiedzeniu. W oświadczeniu odczytanym przez Zbigniewa Boguckiego przedstawił swoje stanowisko: „trudno zaakceptować, aby immunitet parlamentarny był uchylany w sprawach o najbardziej błahym charakterze, a takimi bez wątpienia są sprawy o wykroczenia”. Prezes PiS „nie wyraził też zgody na pociągniecie do odpowiedzialności” za wykroczenie.
Komisja nad wnioskami głosowała będzie niejawnie.
Czytaj też:
Głosowanie ws. immunitetu Ziobry. Jest decyzja sejmowej komisjiCzytaj też:
Emocje od początku posiedzenia komisji regulaminowej ws. Ziobry. „Korki w Warszawie”
wień