W sobotę w miejscowości Paprotnia, znajdującej się w powiecie sochaczewskim na terenie województwa mazowieckiego, odbyło się posiedzenie Rady Naczelnej Polskiego Stronnictwa Ludowego. Podczas spotkania zdecydowano o oficjalnym poparciu kandydatury marszałka Sejmu oraz lidera ugrupowania Polska 2050, Szymona Hołowni, w zbliżających się wyborach prezydenckich.
Kosiniak-Kamysz: Zjednoczenie PSL i Polski 2050 przyniosło sukces
Lider Polskiego Stronnictwa Ludowego, Władysław Kosiniak-Kamysz, pełniący także funkcję wicepremiera oraz ministra obrony narodowej, otworzył spotkanie słowami o znaczeniu współpracy PSL z Polską 2050. Stwierdził, że sojusz ten przyniósł pozytywne efekty, podkreślając, że dzięki temu udało się odnieść sukces wyborczy.
– Bez tego byśmy nie wygrali wyborów i to jest rzecz niezmiernie istotna. Wtedy też umówiliśmy się na pewien scenariusz wyborczy, że zaczynamy od wyborów parlamentarnych, a finałem będą wybory prezydenckie – zaznaczył Kosiniak-Kamysz. – Potrzebujemy silniejszej pozycji PSL w rządzie. Powalczmy o coś więcej, niż zawsze – mówił. Dodał, że decyzja o poparciu Hołowni zapadła jednogłośnie.
Dodał, że „ważne jest postępowanie fair i jedność w obliczu wspólnych wyzwań”.
Szymon Hołownia wspólnym kandydatem
Szymon Hołownia, lider ruchu Polska 2050, zabrał głos jeszcze przed ostateczną decyzją Rady Naczelnej PSL. Zaapelował o poparcie swojej wizji prezydentury, podkreślając, że jest ona oparta na różnorodności. Zaznaczył także, że chce, by Polska „stała się wieloośrodkowa, a nie tylko była nieustanną areną wojny pomiędzy dwoma obozami politycznymi, biorącymi za zakładników znaczną część Polski”.
– Czy dzisiaj bierzemy udział, jak powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz, w koalicji z jedną z dwóch wielkich polaryzujących sił? Tak. Dlaczego? Dlatego, że to jest dobre dla Polski. Dlatego, że dobre dla Polski będą rządy koalicji 15 października nie przez jedną, ale przez dwie kadencje. To będą rządy dobre dla Polski – stwierdził Szymon Hołownia.
Czytaj też:
Hołownia na politycznej wojnie, odwrotu już nie ma. „Tuska zalała fala frustracji”Czytaj też:
Wielkie zaskoczenie w sondażu. Takich wyników nie było od stycznia!