Prokurator krajowy wyjaśnił, że zarzuty dotyczą „przestępstw natury kryminalnej” i mają związek „z wydatkowaniem przez niego w sposób przestępczy środków z Funduszu Sprawiedliwości”. Dariusz Korneluk ujawnił, że prokuratura skieruje wniosek o uchylenie immunitetu posłowi Prawa i Sprawiedliwości.
– Śledztwo w sprawie nieprawidłowości w ramach funkcjonowania Funduszu Sprawiedliwości jest i będzie kontynuowane. Jego głównym zadaniem jest wszechstronne wyjaśnienie sprawy – przekazał prokurator krajowy.
Dodał, że „każda osoba, bez względu na to, jaką opcję polityczną reprezentuje, jeśli będą dowody, będzie pociągnięta do odpowiedzialności karnej”. – Fakt, że pan Romanowski ukrywa się, zbiegł na terytorium Węgier, nie oznacza, że wątki z jego udziałem zostały zatamowane. One będę kontynuowane, tak jak szereg innych, kilkunastu wątków w ramach postępowania – podkreślił prokurator.
Będą kolejne zatrzymania
Prokurator krajowy zaznaczył, że dochodzeniem w sprawie Funduszu Sprawiedliwości objęto łącznie 23 osoby. Śledczy analizują wiele wątków, a organy ścigania planują zatrzymać jeszcze kilkanaście osób. Nie ujawnił jednak, kogo dotyczą te działania, podkreślając, że "w państwie prawa prokurator najpierw analizuje materiał, potem stawia zarzuty a na końcu informuje". Dodał, że w przypadku pana Romanowskiego wszystkie te procedury zostały zrealizowane.
Jak dotąd Marcin Romanowski usłyszał 11 zarzutów dotyczących nieprawidłowości w wykorzystaniu środków z Funduszu Sprawiedliwości. Na pytanie dziennikarzy, jakie dodatkowe zarzuty mogą zostać postawione politykowi PiS, Dariusz Korneluk odpowiedział, że dopóki odpowiedni wniosek nie zostanie przekazany do Sejmu, nie będzie komentował szczegółów sprawy.
"Jesteśmy zbulwersowani"
Jak przekazał z kolei rzecznik resortu sprawiedliwości, Paweł Wroński, ambasador Węgier w Polsce został poinformowany, że polska strona jest zaskoczoną kwestią przyznania azylu politycznego Marcinowi Romanowskiemu.
– Jesteśmy zbulwersowani i jest to działanie nieprzyjazne względem Polski – mówił Paweł Wroński. Dodał również, że ambasador będzie przebywał „na bezterminowych konsultacjach w Warszawie”.
– Jak słyszeliśmy, ambasada nie miała żadnych instrukcji w sprawie Marcina Romanowskiego. Rozmowa przebiegała w atmosferze spokoju i trwała około 10 minut – ujawnił Wroński.
Czytaj też:
Polskie MSZ wzywa ambasadora Węgier. To reakcja na azyl dla RomanowskiegoCzytaj też:
Romanowski przerwał milczenie. „Pod rządami Tuska i Bodnara nie mogę liczyć na uczciwy proces”