Poseł Prawa i Sprawiedliwości był gościem programu „Tu jest Polska!” na antenie Telewizji wPolsce24. Prowadzący Oliver Pochwat połączył się z Romanowskim, zadając mu pytanie o jego list otwarty, skierowany do ministra sprawiedliwości Adama Bodnara.
Przypomnijmy – były wiceszef MS zapowiedział, że „w ciągu 6 godzin” wróci do kraju, jeśli spełnione zostaną określone warunki. W ten sposób parlamentarzysta chce mieć gwarancję „uczciwego procesu”, który będzie „wynikał z przestrzegania przez rządzących zasad prawnych”.
Romanowski „walczy” o „uczciwy, bezstronny i apolityczny proces” w Polsce
– Ja w tym liście chciałem wyrazić jedną, prostą i zasadnicza kwestię. Wbrew tym kłamstwom, które lewicowo-liberalne media rozpowszechniają, ja nie uciekam przed żadnym wymiarem sprawiedliwości, ponieważ w takich sprawach politycznych (...) nie ma wymiaru sprawiedliwości, tylko jest bezprawie i wymiar niesprawiedliwości – ocenił poseł PiS. Były wiceminister powiedział, że w obecnej sytuacji „trzeba się z jednej strony bronić, a z drugiej trzeba walczyć, by każdy w Polsce – nie ważne, czy jest politykiem, czy nim nie jest, czy jest osobą z pierwszych stron gazet, czy jest tak zwanym »zwykłym Polakiem« – miał prawo do uczciwego, bezstronnego i apolitycznego procesu”.
– Takie sprawy – jak tak dotycząca Funduszu Sprawiedliwości – są często na pierwszych stronach gazet, ale (...) Polacy spotykają się nieustannie z niesprawiedliwością na poziomie sądów rejonowych, czy sądów okręgowych – i o to tu tak naprawdę chodzi. To, na co wskazałem, to tak naprawdę podstawowe, rudymentalne kwestie, które muszą być rozwiązane, żebyśmy mogli w Polsce w ogóle mówić o wymiarze sprawiedliwości – zaznaczył na antenie prawicowej stacji telewizyjnej.
Fundusz Sprawiedliwości. O co chodzi ws. Romanowskiego?
Warto przypomnieć, że prokuratura zarzuca parlamentarzyście PiS uczestnictwo w zorganizowanej grupie przestępczej czy m.in. manipulowanie konkursami dotyczącymi środków z Funduszu Sprawiedliwości.
Czytaj też:
Tusk ostro o Romanowskim i Orbanie. „Bolgot Karácsonyt”Czytaj też:
Rzecznik KE zabrał głos ws. Romanowskiego. Hołownia drwi: Hotel Budapest