Burza po spotkaniu Nawrockiego i kibiców na Jasnej Górze. Jest apel do KEP

Burza po spotkaniu Nawrockiego i kibiców na Jasnej Górze. Jest apel do KEP

Biskup, zdjęcie ilustracyjne
Biskup, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / Massimo Todaro
Kilka dni temu Karol Nawrocki, szef IPN, spotkał się z kibicami na Jasnej Górze w Częstochowie. Kontrowersyjne hasła, które w sobotę wykrzykiwali mężczyźni powiązani z prawicowym środowiskiem, nie przeszły bez echa. Posłowie Koalicji Obywatelskiej postanowili zaapelować do KEP, by episkopat zajął stanowisko ws. tego kontrowersyjnego wydarzenia.

Kandydat popierany przez Prawo i Sprawiedliwość, który jest szefem Instytutu Pamięci Narodowej, spotkał się 11 stycznia z kibicami w jednej z salek przyległych do kościoła. W pewnym momencie ci zaczęli wykrzykiwać hasła, które – zdaniem wielu – nieodpowiadają miejscu – a które skandowane są także przy okazji Marszów Niepodległości czy innych wydarzeń, w których biorą udział środowiska prawicowe: „Raz sierpem, raz młotem, czerwoną hołotę” – krzyczeli mężczyźni.

Dlaczego kibice ruszyli w pierwszej połowie stycznia na Jasną Górę, gdzie znajduje się sanktuarium wraz z klasztorem zakonu paulinów? Jak co roku chodzi tu o „patriotyczną pielgrzymkę”, którą zorganizowano poraz 17.

Politycy ocenili spotkanie Nawrockiego z kibicami

Niewybredne hasło kibice zaczęli wykrzykiwać niedługo po tym, gdy 11-letni chłopiec zapytał Nawrockiego, czy jeśli zostanie prezydentem w 2025 roku, „nie dopuści lewackiej ideologii do szkół”, na co szef IPN odpowiedział twierdząco. Gdy kandydat popierany przez PiS wchodził z dzieckiem na mównicę, rozpoczęło się skandowanie słów o „czerwonej hołocie”.

Poseł Piotr Kandyba z Platformy Obywatelskiej gorzko ocenił całe głośne zdarzenie. Zaapelował do Konferencji Episkopatu Polski, by ta zajęła stanowisko w sprawie – opisuje portal Interia. Zwrócił się z pytaniem do KEP, czy Kościół podpisuje się pod hasłami, które wykrzykiwano w sobotę, a także, czy słowa powypisywane na szalikach (na przykład: „witamy w piekle”) KEP postrzega jako odpowiednie dla tego miejsca. – Czy może w duchu ewangelii i wartości które niegdyś reprezentował, episkopat odetnie się także na przyszłość od bycia areną jednej opcji politycznej, miejscem dzielenia Polaków i szerzenia nienawiści – zastanawiał się polityk PO.

Krytycznie spotkanie Nawrockiego z kibicami ocenił też poseł Patryk Jaskulski z PO. Zwrócił uwagę, że szef IPN nie reagował, gdy rozbrzmiały okrzyki. Dopatrzył się wręcz w mimice polityka „lekkiego uśmiechu zadowolenia”. Stwierdził, że Nawrocki – „jak wielu polityków Prawa i Sprawiedliwości” – chce „robić kampanię w kościele”. Zdaniem parlamentarzysty „modlitwa nie może kończyć się okrzykami przeciwko innym ludziom” czy „nienawiścią”.

Nawrocki zabrał głos po spotkaniu z kibicami

Nawrocki, który komentował później zdarzenie, wskazał, że spotkanie nie miało miejsce w kościele, ale w sali ojca Augustyna Kordeckiego. Spotkał się z kibicami, bo w przeszłości sam na takie wydarzenia jeździł. W ocenie szefa IPN ludzie, którzy pojawili sie na pielgrzymce, udali się na nią głównie po to, by „myśleć o Polsce i Bogu”. Zapowiedział, że w przyszłości też „będzie spotykał się z kibicami”.

Czytaj też:
Podwyżki dla Karola Nawrockiego i jego żony. „Cicha rekompensata”?
Czytaj też:
„Niedyskrecje parlamentarne”. W PiS narasta chęć zemsty. „Aż się boję, co będzie, gdy wrócimy do rządzenia”