Donald Tusk podczas środowej konferencji prasowej z ukraińskim prezydentem Wołodymyrem Zełenskim odniósł się do rosyjskich aktów dywersyjnych, które nasiliły się po rozpoczęciu pełnoskalowej inwazji na Ukrainę. – Rozmawiałem z liderami państw, które są jednoznacznie zaangażowane w pomoc dla Ukrainy. Mowa tutaj o bezpieczeństwie na Bałtyku i o wspólnych działaniach przeciwko rosyjskim aktom sabotażu – powiedział premier.
Donald Tusk oskarżył Rosję o akty terroru powietrznego. Obok niego stał Wołodymyr Zełenski
– Akty sabotażu, różne wersje wojny, jaką Rosja wypowiedziała całemu cywilizowanego światu, wymagają wspólnych działań. Polska odgrywa kluczową rolę w Europie w kontrakcjach wobec aktów sabotażu i dywersji, które Rosja organizuje nie tylko na polskim terenie – kontynuował szef polskiego rządu. Tusk zaznaczył, że „niektóre akty sabotażu czy przygotowania do dywersji miały charakter bardzo dramatyczny”.
– Te ostatnie informacje mogę tylko, nie będę wchodzić w szczegóły, ale potwierdzić zasadność tych obaw, że Rosja planowała także akty terroru powietrznego i to nie tylko wobec Polski, ale linii lotniczych na całym świecie – podsumował polski premier.
Poważne oskarżenia Donalda Tuska pod adresem Rosji. Jest reakcja rzecznika Władimira Putina
W czwartek 16 stycznia o komentarz do sprawy został poproszony Dmitrij Pieskow. – Ogólnie rzecz biorąc, to nic innego jak kolejne bezpodstawne oskarżenia pod adresem Rosji. Polska jest dobrze znana z takich bezpodstawnych oskarżeń, często nawet starając się utrzymać pozycję lidera w tej dziedzinie w porównaniu z innymi krajami europejskimi – skomentował rzecznik Władimira Putina, cytowany przez propagandową i prokremlowską agencję TASS.
Czytaj też:
Incydenty na Bałtyku. Tusk: Wszystkie tropy prowadzą do RosjiCzytaj też:
Wołyń tematem rozmów Tuska z Zełenskim. „Jest wielki przełom”