Kto powinien reprezentować PiS w wyborach prezydenckich? Zaskakujące wyniki sondażu

Kto powinien reprezentować PiS w wyborach prezydenckich? Zaskakujące wyniki sondażu

Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński Źródło: Shutterstock / TomaszKudala
Ponad połowa Polaków nie wie, kto powinien reprezentować PiS w wyborach prezydenckich lub widzi w tej roli kogoś spoza grupy najczęściej wymienianych polityków – wynika z sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski.

Prawo i Sprawiedliwość przygotowało już zestawienie potencjalnych kandydatów, którzy mogą reprezentować ugrupowanie w wyborach prezydenckich. Chociaż lista nie została ujawniona, Jarosław Kaczyński potwierdził, że znalazł się na niej m.in. Mateusz Morawiecki.

Sondaż. Kandydat PiS na prezydenta

Z sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski wynika, że byłego premiera widzi w tej roli 22,1 proc. respondentów. Znacznie większa grupa ankietowanych wciąż nie wie, kto powinien reprezentować PiS. Na zadane w badaniu pytanie: „kto byłby najlepszym kandydatem PiS w wyborach prezydenckich w 2025 roku?” aż 42,3 proc. jego uczestników odpowiedziało: „nie wiem/trudno powiedzieć”.

Na start byłej premier Beaty Szydło wskazało 8 proc. pytanych, a udział byłego ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka w wyścigu o fotel prezydenta dopuściło 3,5 proc. badanych. Kolejne pozycje przypadły posłowi Kacprowi Płażyńskiemu, którego poparło 2,1 proc. respondentów, oraz szefowi gabinetu prezydenta Marcinowi Mastalerkowi, na którego wskazało 1,2 proc. ankietowanych.

Start w wyborach prezydenckich. Polacy podzieleni

O starcie byłej marszałek Sejmu Elżbiety Witek myśli 0,6 proc. badanych, a o kandydaturze byłego ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka – 0,5 proc. pytanych. Ostatnie miejsce przypadło europosłowi Tobiaszowi Bocheńskiemu, wskazanemu przez 0,3 proc. respondentów. Na polityka, który nie znalazł się w tym zestawieniu, postawiłoby 19,4 proc. badanych.

W sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej” startu kogoś spoza grupy najczęściej wymienianych polityków oczekiwało 19,5 proc. wyborców prawicy, a niemal co trzeci przedstawiciel tego elektoratu nie wiedział, kogo poprzeć. Na Morawieckiego wskazało wówczas 17 proc. respondentów. Za byłym premierem znalazł się szef BBN Jacek Siewiera, którego wybrało 10,4 proc. ankietowanych, a kolejna pozycja przypadła Dorocie Gawryluk, popieranej przez 10,1 proc. pytanych.

Czytaj też:
Najnowszy spot PiS wywołał falę oskarżeń. „Będziecie mieć krew na rękach”
Czytaj też:
Kontrola w instytucie powołanym przez PiS. W tle miliony złotych dotacji

Źródło: Wirtualna Polska / Rzeczpospolita