Pisaliśmy we „Wprost”, że powrót do polskiej polityki Beaty Szydło jest coraz bardziej prawdopodobny. Według naszych ustaleń, prezes PiS polecił byłej pani premier, aby kandydowała do Sejmu. Teraz – jak zauważyli dziennikarze – w spocie PiS „Przyszłość to Polska” Beata Szydło pojawia się tak samo często jak Jarosław Kaczyński i dwa razy częściej niż premier.
– To dlatego, że Beata kojarzy się z dobrymi czasami władzy, programem 500 plus. Poza tym, co istotne, PiS potrzebuje twarzy kobiecej – mówi nasz rozmówca.
Powrót Beaty Szydło. Była premier odpowiada na doniesienia
Stronnicy Beaty Szydło twierdzą, że była premier podczas wyborów może osiągnąć dobry wynik. W wyborach do Parlamentu Europejskiego zdobyła najwięcej głosów w skali kraju, ponad pół miliona.
O powrocie byłej premier do polskiej polityki informują też dziennikarze RMF FM. „Grupa europosłanek i europosłów PiS-u, na czele z Beatą Szydło, planuje jesienią wrócić do krajowej polityki i ubiegać się o mandaty w Sejmie” – donosi RMF FM. Jak ustalił dziennikarz rozgłośni Roch Kowalski, poza byłą premier do rywalizacji o poselskie mandaty wystartuje także wiceprezes PiS Joachim Brudziński i była minister rodziny Elżbieta Rafalska.
Była premier zareagowała na te doniesienia. „A od kogo panowie się tego dowiedzieli? Bo na przykład ja nic o tym nie wiem, o czym RMF „informuje”. I zapewne żadna z wymienionych osób również nie. Przestańcie kolportować co głupsze plotki, drodzy redaktorzy” – napisała Beata Szydło.
Mimo że wybory prezydenckie odbędą się w Polsce dopiero za dwa lata, już od pewnego czasu pojawiają się spekulacje, że to Beata Szydło mogłaby zostać wybrana przez obóz Zjednoczonej Prawicy na kandydatkę, która powalczy o wspomniane stanowisko. Jednak była premier wymijająco odniosła się do tych nieoficjalnych doniesień na antenie Polskiego Radia 24.
Czytaj też:
Politycy PiS-u ruszyli w teren. Morawiecki i Szydło nadają rytm akcjiCzytaj też:
Morawiecki mówił o Tusku i PO aż 36 razy. Tusk nie pozostał dłużny