Krzysztof Sobolewski skomentował rozmowy opozycji nad potencjalnym stworzeniem jednej listy do wyborów parlamentarnych. Sekretarz generalny PiS ironizował w Polskim Radiu 24, że jest „wielkim fanem” takiej inicjatywy. Według polityka Prawa i Sprawiedliwości sprawa przypomina „wołanie indyka o przyśpieszenie Święta Dziękczynienia”. Sobolewski dziwił się liderom partii opozycyjnych, że dają sobie narzucać taką narrację.
Sekretarz generalny PiS o powrocie lidera PO. „Miał być wielki sukces, a jest wielka katastrofa”
– Donald Tusk po powrocie z ucieczki do Brukseli obiecał dwie rzeczy, że jak wróci, to Platforma Obywatelska będzie miała powyżej 35 procent w sondażach i będzie rosnąć dalej. Ta obietnica już została niedotrzymana. A druga, że będzie wspólna lista opozycji. Jednej wspólnej listy nie widać i można powiedzieć, że powrót Donalda Tuska do Polski po tej ucieczce do Brukseli miał być wielkim sukcesem, a jest wielką katastrofą – mówił sekretarz generalny PiS.
Zdaniem Sobolewskiego im gorzej dzieje się na opozycji, tym bardziej korzysta na tym jego ugrupowanie, więc jego środowisku nie pozostaje nic innego jak przyglądać się i kibicować. Polityk Prawa i Sprawiedliwości stwierdził także, że ci, którzy „nie wyznają idei jednej listy, są przedmiotem szczucia”. Sobolewski w kontekście wspólnego startu opozycji zwrócił uwagę potencjalne problemy z jedną listą opozycji w kontekście miejsc.
Krzysztof Sobolewski: Donald Tusk nie liczy się ze zdaniem liderów partii opozycyjnych
Sekretarz generalny PiS zwrócił uwagę, że liderzy partii opozycyjnych mają obawy w związku ultimatum, że „albo jedna lista, albo polityczna śmierć”. Sobolewski kontynuował, że wśród opozycyjnych liderów już teraz jest obawa, że skoro nikt nie liczy się z ich zdaniem, to jaka będzie gwarancja, że będzie ono istotne po wyborach.
Czytaj też:
Najnowszy sondaż wyborczy. To będą najważniejsze tematy w kampaniiCzytaj też:
Europoseł PiS o tym, dlaczego Donald Tusk chce dojść do władzy. „Zemsta za 13 kolegów”