Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, do incydentu doszło w sobotę podczas spotkania byłego marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego z sympatykami PiS w Dubiecku na Podkarpaciu. Wydarzenie było otwarte dla wszystkich chętnych. Do remizy chcieli też wejść rolnicy z ruchu Oszukana Wieś z woj. podkarpackiego. Działacze mieli na sobie odblaskowe kamizelki z napisem: „Nie martw się. PiS DA”. Przenieśli wuwuzele, gwizdki, flagi, ale też race.
Rolnicy wdarli się na spotkanie z Kuchcińskim
Rolnicy, którzy sprzeciwiają się niekontrolowanemu napływowi do Polski ukraińskiego zboża, nie zostali jednak wpuszczeni do środka. „Gazeta Wyborcza” relacjonuje, że doszło do przepychanek, a w ruch poszły pięści. W końcu grupa siłą wdarła się do remizy. Organizatorzy apelowali do nich zachowanie spokoju, ale odpowiadali, że „godnie już się zachowywali”.
Na miejsce została wezwana policja, ale funkcjonariusze nie interweniowali. – Policja zachowała się w porządku, ale też nie miała żadnej podstawy prawnej, by wobec nas interweniować. Nie złamaliśmy żadnego przepisu. To były tylko przepychanki. Nikt nas nie pobił, ktoś kogoś popchnął, ktoś inny się zamachnął. Obyło się bez obrażeń – powiedział w rozmowie z „GW” jeden z uczestników protestu.
Kowalczyk obrzucony jajami
Ostatnio rolnicy z nieformalnej organizacji Oszukana Wieś zakłócili też spotkanie z ministrem rolnictwa w Jasionce. W czasie jednego z paneli podczas V Europejskiego Forum Rolniczego Henryk Kowalczyk został przez nich obrzucony jajami. Z sali było słychać okrzyki „Judasze!” i wulgarne hasła.
Wcześniej działacze pojawili się też na spotkaniu z ministrem podczas XVIII Międzynarodowych Targów Techniki Rolniczej „Agrotech” w Kielcach. Kowalczyk został wówczas ewakuowany z sali przez ochroniarzy.
Czytaj też:
Rolnicy protestują i rozdają miastowym warzywa. Pytają: „A ile pani płaci w sklepie za ziemniaki?”Czytaj też:
Koalicja PiS i Konfederacji po wyborach? Mentzen rozwiał wątpliwości w tej kwestii