W ubiegłą środę, 29 marca, lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz spotkał się z wyborcami w Zielonej Górze w województwie lubuskim.
Lider PSL: W Konstytucji mamy wpisaną wolność mandatu
Jeden z uczestników spotkania zadał politykowi pytanie ws. zmiany barw politycznych posłów. Jako przykład wskazał posła Łukasza Mejzę, który dostał się do Sejmu z list PSL – w 2020 r. objął mandat po zmarłej poseł Jolancie Fedak – jednak niedługo potem dołączył do Partii Republikańskiej, która wchodzi w skład Zjednoczonej Prawicy.
Szef ludowców skomentował, że to niejedyny tego typu przypadek, który miał miejsce w ostatnich latach w szeregach jego ugrupowania. Zastrzegł, że choć krytycznie ocenia zmianę bar partyjnych w trakcie sprawowania mandatu, prawo nie zabrania takiego procederu.
– Co zrobić, żeby takich oszustw nie było? Jak Baszko, Mejza, Pawłowska, Ajchler i reszta? Wybierać sprawdzone nie tylko partie, ale i nazwiska (...) W Konstytucji mamy wpisaną wolność mandatu. Poseł nie jest związany żadnymi decyzjami, nawet swoich wyborców. Jest bardzo daleko idąca wolność sprawowania mandatu. Tutaj w grę już wchodzi tylko przyzwoitość – skomentował Kosiniak-Kamysz.
„Jak wybierzesz inną formację, to wpłacisz milion zł na WOŚP”
Jednocześnie zadeklarował, że zamierza wprowadzić rozwiązanie, które ma przeciwdziałać partyjnym transferom. Chodzi o propozycję podpisywania przez kandydatów PSL na posłów czy senatorów zobowiązania, że w razie zmiany ugrupowania przekażą milion zł na WOŚP.
– Czy możemy wprowadzić jakieś ograniczenia? Ja będę tego oczekiwał od naszych kandydatów – startujesz z naszej listy, możesz startować, masz wolność wyboru, ale podpisz deklarację, że jak wybierzesz inną formację polityczną, to wpłacisz milion złotych na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Niech każdy złoży publicznie takie notarialne oświadczenie (...) Jeśli ktoś będzie szukał szczęścia gdzie indziej, to musi być to wynagrodzone wsparciem dla cierpiących i chorych – oświadczył Kosiniak-Kamysz.
Czytaj też:
Najnowszy sondaż ws. pomysłu PSL i Polski 2050. 75 proc. głosowałoby „za”Czytaj też:
Skandaliczny wpis może kosztować Libickiego utratę miejsca na liście PSL? Senator komentuje