Lewica proponuje wszystkim partiom opozycyjnym podpisanie paktu sejmowego. – Chcemy, żeby polska opozycja miała wspólny program i żeby po wyborach wspólnie sprawowała rządy, bez niepotrzebnych kłótni – mówi w rozmowie z „Wprost” Krzysztof Gawkowski, szef klubu parlamentarnego Lewicy.
Lewica od samego początku była za stworzeniem wspólnej koalicyjne listy w wyborach parlamentarnych. Teraz, gdy coraz bardziej maleją szanse na to, aby stworzyć wspólną listę nawet z samą Platformą Obywatelską, liderzy Lewicy wpadli na pomysł, aby spróbować dogadać się z innymi opozycyjnymi partiami co do rządzenia po jesiennych wyborach.
– Przekazaliśmy projekty umowy wszystkim liderom opozycyjnych partii: Donaldowi Tuskowi, Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi i Szymonowi Hołowni. Ten projekt można nazwać porozumieniem programowym dotyczącym przyszłego rządu. Wskazaliśmy w nim główne punkty, które powinny nas łączyć i które mogłyby stanowić taki pierwszy element działania przyszłego rządu – wyjaśnia Krzysztof Gawkowski.