W środę 2 sierpnia odbyło się kolejne spotkanie otwarte z Szymonem Hołownią. W Łodzi lider Polski 2050 skomentował doniesienia o niepewnej przyszłości Trzeciej Drogi. – Jesteśmy w rozmowach z PSL-em w tej chwili, bardzo intensywnych. Postawiliśmy bardzo jasno nasze kwestie, oni postawili jasno swoje – przekazał. Ostateczne decyzje mają zostać podjęte w najbliższą sobotę. – Rada Naczelna w PSL-u, Rada Krajowa Polski 2050 (...) one zdecydują, w którą stronę idziemy – zapowiedział Hołownia.
Hołownia za koalicją, ale „nie za wszelką cenę”
Szef Polski 2050 stanowczo sprzeciwił się pomysłowi przyłączenia do koalicji kolejnych partii i polityków. – Ani AgroUnii, ani Kołodziejczaka, ani posła Dziambora, ani innych tego typu pomysłów na listach Trzeciej Drogi nie będzie. To wam mogę dzisiaj zagwarantować – zapewnił. To samo powiedział o Kukizie i Mejzie. – My, jeżeli mamy iść solo, pójdziemy solo, wierni zasadom Trzeciej Drogi, nie miejcie co do tego wątpliwości – oświadczył polityk.
Szymon Hołownia przekonywał również, że Trzecia Droga nie powstała ze względu na pełną zgodność Polski 2050 i Polskiego Stronnictwa Ludowego, więc pewne rozbieżności są nieuniknione. – Najstarsza partia i najmłodsza, tradycyjna i nowoczesna. Na te czasy, na te wybory – moim zdaniem dobry pomysł. Natomiast nie za wszelką cenę – stwierdził. – Mam nadzieję, że do soboty uda nam się wszystkie wątpliwości rozwiać, uszanować odrębność PSL-u, uszanować naszą autonomię, ale my się ze swoich ideowych pozycji nie ruszymy – zapewnił polityk.
W poniedziałek poznamy datę wyborów?
Działacz mówił także o potencjale Trzeciej Drogi w najbliższych wyborach, których datę – jego zdaniem – prezydent może ogłosić tuż po weekendzie. – Najprawdopodobniej w poniedziałek prezydent Duda ogłosi wybory, ruszy ta cała maszyna, na której ruszenie już bardzo mocno czekamy i kiedy ona ruszy, to wszystko będzie w waszych rękach – powiedział.
Cytując „Dziennik Gazetę Prawną”, poinformował, że w koalicji Polska 2050 i PSL mogą cieszyć się poparciem na poziomie nawet 18 proc. – Bo my możemy dwoić się i troić, pokazywać, przekonywać, ale to jest ten moment, kiedy wy jesteście sędziami i to wy decydujecie, kto idzie dalej, kto zostaje w domu – podsumował polityk.
Czytaj też:
Kiedy wybory? Osoba z otoczenia Kaczyńskiego twierdzi, że zapadła decyzjaCzytaj też:
Ważą się losy Trzeciej Drogi. „Musieliśmy podjąć przygotowania do samodzielnego startu”