Spięcie przeciwnika PO z Nitrasem. „Przypomina pan Kaczyńskiego”

Spięcie przeciwnika PO z Nitrasem. „Przypomina pan Kaczyńskiego”

Posłowie KO: Monika Wielichowska (z prawej), Kamila Gasiuk-Pihowicz (druga od lewej) i Sławomir Nitras
Posłowie KO: Monika Wielichowska (z prawej), Kamila Gasiuk-Pihowicz (druga od lewej) i Sławomir Nitras Źródło: PAP / Maciej Kulczyński
Podczas spotkania polityków PO z wyborcami na Dolnym Śląsku doszło do spięcia jednego z uczestników ze Sławomirem Nitrasem. – Pan mi przypomina pod jednym względem Kaczyńskiego – odpowiedział polityk.

10 sierpnia politycy PO zorganizowali konferencję w Dzierzonowie. Z wyborcami spotkali się parlamentarzyści partii, Kamila Gasiuk-Pihowicz, Monika Wielichowska i Sławomir Nitras. Jak zwykle podczas takich spotkań politycy mogli skonfrontować się nie tylko ze swoimi zwolennikami.

W trakcie przemówienia Sławomira Nitrasa jeden z obecnych na spotkaniu mężczyzn zaczął do niego krzyczeć.

Gdzie są pieniądze z OFE, co żeście ukradli Polakom? – zawołał mężczyzna.

Spięcie Nitrasa z przeciwnikiem na Dolnym Śląsku

–My chcemy żyć w kraju, w którym ja mam prawo głosować, na kogo chcę, a pan na kogo chce – odpowiedział Sławomir Nitras. Mężczyzna nadal jednak wtrącał swoje komentarze w wypowiedzi posła PO.

– Pan mi przypomina… Jak pan ma na imię?– pytał Nitras. – Lucjan – odpowiedział uczestnik.

–Pan mi przypomina pod jednym względem Kaczyńskiego. Nas jest tutaj tyle, dajcie mi odpowiedzieć… Ja pana szanuję, ale jest pan jeden, a robi pan taką awanturę, że cały kraj pana słyszy. I to jest właśnie filozofia Kaczyńskiego. Albo jest po mojemu, mimo że jestem sam i wszyscy mają mnie słuchać. A jak nie, to przeszkodzę, będę wyzywał od Niemców, złodziei. To są metody Jarosława Kaczyńskiego. Panie Lucjanie, kochany – mówił. Dodał, że symbolem, z którym PO idzie do wyborów jest biało-czerwone serce.

– Symbol tego, że my chcemy zbudować Polskę, w której wszyscy będziemy się czuli dobrze. Możemy tutaj na rynku w Dzierżoniowie z panem Lucjanem, który głosuje zapewne na PIS, albo się pokłócić, albo na siebie krzyczeć i to jest Polska, którą proponuje Kaczyński, albo możemy ze sobą rozmawiać, uczciwie porozmawiać o wszystkich problemach – powiedział.

–Pan ma prawo do swojego zdania, my do swojego. Ale o wynikach, w jaką stronę idzie Polska, powinny decydować uczciwe, demokratyczne wybory – mówił Sławomir Nitras.

Czytaj też:
Tusk odpowiedział na pytania z Google. Poseł PiS zauważył, że pominął jedno
Czytaj też:
Awantura z udziałem Janusza Kowalskiego w Sejmie. „I co się śmiejesz, człowieku?”