Jak informuje Onet, na spotkaniu z Rafałem Trzaskowskim w małopolskiej Skawinie pojawiła się grupa przeciwników Koalicji Obywatelskiej na czele z Ryszardem Majdzikiem, działaczem Solidarności i politykiem PiS. To właśnie oni zakłócali też spotkanie z prezydentem Warszawy i Donaldem Tuskiem w Krakowie, które odbyło się w maju tego roku. Tym razem wykrzykiwali między innymi hasła „Precz ze Skawiny!”, „Przecz stąd!”, „Do Berlina!”. Mieli też ze sobą trąbki.
Protestujący próbowali zakłócić wystąpienie Trzaskowskiego
Przed pojawieniem się na scenie Trzaskowskiego, głos zabrał Sławomir Nitras. Obraźliwe komentarze pod jego adresem zaczął wykrzykiwać mężczyzna w koszulce z napisem „Jestem Polakiem i jestem z tego dumny”.
Po zakończeniu przemówienia poseł PO podszedł do protestujących. Doszło do słownych przepychanek, a policja oddzieliła demonstrantów od polityka. Ten jednak nie odszedł, ale komentował ich zachowanie i na okrzyki odpowiadał m.in. okrzykiem „Października piętnastego pogonimy Kaczyńskiego”.
„Kaczyński ma rację co do jednego”
W czasie swojego wystąpienia Trzaskowski nawiązał do hasła wyborczego PiS – „Bezpieczna przyszłość Polaków”. – Prezes Kaczyński ma rację co do jednego – te wybory będą o bezpieczeństwie Polek i Polaków. Problem polega tylko na tym, że PiS dobrał sobie taki slogan wyborczy, a to prezes Kaczyński jest najbardziej niebezpiecznym człowiekiem dla naszej wspólnej przyszłości – stwierdził polityk PO.
Wskazywał też, że Kaczyński „szuka wrogów wewnętrznych”. – Tak jak każdy dyktator. Przecież tylko dyktatorzy szukają wrogów wewnętrznych w momencie kiedy mają wojnę za swoją granicą. Dzisiaj PiS szuka wrogów za zachodnią granicą, w UE, w NATO. Przecież to osłabianie tego, co najważniejsze, polskiej racji stanu i to przez kogo? Przez pana prezesa, który za to bezpieczeństwo niby jest odpowiedzialny – mówił Trzaskowski.
Apel do Andrzeja Dudy
Prezydent Warszawy zwrócił się też z apelem do Andrzeja Dudy. – Mam tutaj apel do prezydenta Dudy, apel żeby prezydent wpłynął na tę dzisiejszą władzę, żeby ona nie zasłaniała się mundurem, żeby nie wykorzystywała służb mundurowych do kampanii wyborczej – powiedział Trzaskowski.
W pewnym momencie prezydent Warszawy zwrócił uwagę na osoby, które próbowały zakrzyczeć jego wystąpienie i stwierdził, że na okrzyki typu „do Berlina”, będzie odpowiadał „pomidor”.
Czytaj też:
Hołownia złoży do PKW „trzy konkretne postulaty”. „Musimy walczyć o elementarne prawa”Czytaj też:
Poseł KO w kontrze do słów Jany Shostak. Chodzi o zaporę na granicy z Białorusią