Natalia Jabłońska w zbliżających się wyborach parlamentarnych miała kandydować do Sejmu z ostatniego miejsca listy Konfederacji w Koninie, tj. okręgu nr 37. Tak się jednak nie stanie przez głośną wypowiedź o jedzeniu psów. – Uważam, że nie powinno się zakazywać jedzenia psów, jeśli ktoś taką ochotę ma – powiedziała w rozmowie z poznańską „Gazetą Wyborczą” Natalia Jabłońska, podkreślając, że sama świadomie nigdy nie zjadła dania z psa.
Jabłońska nie wystartuje z listy Konfederacji. Poszło o wypowiedź o jedzeniu psów
Słowa niedoszłej posłanki były szeroko komentowane i spotkały się z powszechną krytyką. W opozycji do większości stanął poseł Konfederacji Dobromir Sośnierz. — Ja też tak uważam — powiedział polityk w programie „Super Expressu”. – Pies nie jest przecież w niczym lepszy od krowy. To tylko takie nasze przyzwyczajenie. Nie uważam, że państwo powinno regulować nasze uczucia wobec zwierząt — dodał. Poseł stwierdził też, że „raczej nie ma rynku na to, żeby ktoś w Polsce chciał jeść psy”.
W piątek 25 sierpnia szef sztabu Konfederacji Witold Tumanowicz poinformował, że Natalia Jabłońska nie wystartuje z listy Konfederacji. „W programie Konfederacji nie ma i nigdy nie było znoszenia zakazu uboju psów na mięso. Zajmijmy się w kampanii poważnymi tematami” – napisał na portalu X (dawniej Twitter).
Lawina komentarzy po słowach Jabłońskiej i Sośnierza. Akcja #ZjadaczePsów
Słowa Jabłońskiej i Sośnierza wywołały lawinę komentarzy, a obecnie w mediach społecznościowych trenduje hasztag #ZjadaczePsów. „Wredna Unia Europejska zakazuje uboju psów. #ZjadaczePsów” – napisał Radosław Sikorski. „#ZjadaczePsów. Panie Mentzen z niepokojem myślę, czy przypadkiem pan Sośnierz nie odpowiadał za menu podczas spotkań z Panem” – skomentował Roman Giertych.
Pod postem Tumanowicza pojawiło się wiele komentarzy, w których internauci zwracali uwagę na słowa, które wygłosił Dobromir Sośnierz. „A Sośnierza też odsuniecie? Przecież on też się tak wypowiadał”, „To musicie także Sośnierza wykreślić”, „A Sośnierz? Też wyleci?”, „A Sośnierza też wyrzucacie z list? Bo poparł entuzjastycznie ten pomysł” – czytamy.
„Psy to kumple, nie żarcie!!!”, „Dlaczego uderzył mnie temat #ZjadaczyPsów? Dotknął osobiście? Jak pisałam, mam autystyka w domu i NIKT, żaden terapeuta, psycholog nie był w stanie osiągnąć takich rezultatów jak zwierzęta. Najlepsza terapia, jaką widziałam i widzę każdego dnia. Zwierzęta to przyjaciele i część rodziny” – pisali kolejni internauci.
Czytaj też:
Piotr Ikonowicz kandydatem do Sejmu. Wiadomo, z której partii wystartujeCzytaj też:
Kolejny krok ws. „Lex Tusk”. Budka ujawnił pismo od marszałek Sejmu