Zaskakująca uwaga na temat ubioru lidera PSL. „Trochę jak ochroniarz Tuska”

Zaskakująca uwaga na temat ubioru lidera PSL. „Trochę jak ochroniarz Tuska”

Szymon Hołownia (po lewej) i Władysław Kosiniak-Kamysz
Szymon Hołownia (po lewej) i Władysław Kosiniak-Kamysz Źródło: PAP / Paweł Supernak
Władysław Kosiniak-Kamysz usłyszał zaskakującą uwagę od uczestnika Campusu Polska Przyszłości. – Bardzo pana lubię, ale dzisiaj jest pan ubrany trochę jak ochroniarz Donalda Tuska – stwierdził uczestnik. – Nie aspiruję do tej roli – odpowiedział lider PSL.

We wtorkowe popołudnie, 29 sierpnia, w ramach Campusu Polska Przyszłości odbyło się spotkanie z liderem PSL Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem oraz liderem Polski 2050 Szymonem Hołownią.

Przypomnijmy, że ugrupowania zdecydowały się na wspólny start w wyborach parlamentarnych jako koalicyjny komitet wyborczy „Trzecia Droga”. Tym samym, aby wprowadzić swoich kandydatów do Sejmu muszą przekroczyć próg 8 proc. głosów.

„Jest pan ubrany trochę jak ochroniarz Donalda Tuska”

Na początku sesji pytań ze strony widowni lider PSL usłyszał zaskakującą uwagę pod swoim adresem. Chodziło o strój Kosiniaka-Kamysza, który był ubrany w biały t-shirt, rozpiętą błękitną koszulę i szare spodnie.

– Po pierwsze, krótka uwaga, bo bardzo pana lubię, ale dzisiaj jest pan ubrany trochę jak ochroniarz Donalda Tuska – stwierdził młody mężczyzna. Te słowa wywołały salwę śmiechu na widowni.

– Nie aspiruję do tej roli. Ale żadnej pracy się nie boję – skwitował szef ludowców. – A mnie się podoba – uzupełnił Hołownia.

„Trzecia Droga” pod progiem? „Dalej będzie rządził PiS”

Następnie wspomniany mężczyzna zapytał, czy liderzy „Trzeciej Drogi” nie obawiają się, że mogą nie przekroczyć wspomnianego progu 8 proc. Takie ryzyko wskazują zresztą niedawne sondaże.

Mężczyzna zaznaczył, że taki los spotkał w wyborach w 2015 r. koalicyjny komitet wyborczy „Zjednoczona Lewica”, co zapewniło Zjednoczonej Prawicy większość sejmową.

– To pytanie, które przewija się od dobrych kilku tygodni. Jeżeli my nie uzyskamy 8 proc., to znaczy, że dalej będzie rządził PiS w Polsce. To jest niestety matematyka i polityka, które się ze sobą wtedy łączą. Jeżeli my nie dostaniemy dobrego wyniku, to nie ma szans na odsunięcie tych, którzy dzisiaj rządzą, niszczą wspólnotę narodową, grabią Skarb Państwa, wyjaławiają emocjonalnie i intelektualnie często kolejne grupy społeczne, dzielą sąsiadów, rodziny, nas wszystkich. Oni będą po prostu dalej rządzić – przyznał bez ogródek Kosiniak-Kamysz.

Hołownia: Przed Kaczyńskim idzie peleton z bębenkami

Lider Polski 2050 ocenił, że trudno jest konkurować ze Zjednoczoną Prawicą, jeśli wielu sympatyków opozycji po prostu wątpi w sukces wyborczy swoich ugrupowań.

– Czasami mam wrażenie (...), że przed Kaczyńskim idącym na wybory idzie taki peleton z bębenkami – działaczy, komentatorów, wyborców opozycji – którzy krzyczą: Biada, biada, biada, Kaczyński taki silny, na pewno z wami wygra (...) No słuchajcie, jak my z takim „mentalem” będziemy szli na wybory, żeby z kimkolwiek wygrać, to lepiej w domu zostańmy. Otwórzmy interes bławatny, zajmijmy się poezją do szuflady albo jeszcze jakimiś innymi rzeczami. Połowa fenomenu Kaczyńskiego dzisiaj, to jest przekonanie drugiej strony, że on jest tak niezwykłym demiurgiem, strategiem – dodał Hołownia.

twitterCzytaj też:
Ten sondaż da powód do radości Kaczyńskiemu. PiS dystansuje rywali
Czytaj też:
Kto na listach PSL i PL 2050 do Senatu? „To jest bardzo silna drużyna”