– Są granice cynizmu politycznego i granice pogardy. Mam wrażenie, że prezes Jarosław Kaczyński i lider radomskich list poseł Marek Suski, tę decyzją, kierując pana Roberta Bąkiewicza jako kandydata do Sejmu z Radomia, przekroczyli wszelkie granice cynizmu w polityce i pogardy wobec miasta i wobec mieszkańców – stwierdził prezydent Radomia Radosław Witkowski.
To właśnie z okręgu radomskiego do startu w wyborach parlamentarnych ma wystartować Robert Bąkiewicz, były prezes stowarzyszenia Marsz Niepodległości, który słynie ze skrajnych poglądów. Polityk będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości. Potwierdzi to już lider listy w tym okręgu Marek Suski.
Konferencja, na której, poza prezydentem miasta, pojawił się poseł Platformy Obywatelskiej Konrad Frysztak, została zorganizowana przed budynkiem, w którym mieściła się podczas II wojny światowej siedziba gestapo. Jak argumentował poseł, miejsce ma związek z poglądami, z których słynie Bąkiewicz.
Politycy z Radomia domagają się usunięcia Bąkiewicza z list wyborczych
– Wspólnie z prezydentem Radosławem Witkowskim rozpoczynamy akcję obrony Radomia i ziemi radomskiej przed nazizmem, przed faszyzmem, przed szowinizmem, przed nacjonalizmem tego człowieka – ogłosił Frysztak. – Ten człowiek nie powinien znaleźć się w na listach bez względu na partię. (…) Nie ma miejsca dla tego człowieka w Radomiu i na ziemi radomskiej – dodał.
Poseł przypomniał kilka wypowiedzi Roberta Bąkiewicza z przeszłości. „Niech nikt nam nie wmawia, że walczyliśmy tutaj jako Polacy z nazistami” – mówił podczas Marszu Powstania Warszawskiego kandydat Prawa i Sprawiedliwości.
– Szanowni Państwo ten człowiek powiedział również takie zdania: „Nie można tworzyć dogmatów, że demokracja jest jedynym systemem możliwym do zaakceptowania. Przecież to jest jeden z najgłupszych systemów, jakie stworzył człowiek”. Ten człowiek nie pasuje do Radomia, ten człowiek nie pasuje do polskiego parlamentaryzmu – stwierdził poseł.
Frysztak dodał także, że „zna wielu wyborców Prawa i Sprawiedliwości”. – Nie zawsze się zgadzamy w wielu sprawach, ale wiem, że wyborcy Prawa i Sprawiedliwości to ludzie uczciwi, którzy mają głęboko zakorzeniony patriotyzm – powiedział polityk.
Czytaj też:
Petru wraca do polityki. Wystartuje do Sejmu i powalczy z MentzenemCzytaj też:
Z prawicy do centrum. Artur Dziambor znalazł dla siebie listę wyborczą