W kwietniu na antenie RMF FM Ryszard Petru obwieścił wszystkim, że planuje powrót do polityki. Wówczas myślał nie o Sejmie a o Senacie. Mieli go do tego namawiać politycy, jednak nie chciał zdradzić jacy. Nieco ponad miesiąc później zadeklarował, że po wyborach będzie chciał ubiegać się z powrotem po stołek lidera w Nowoczesnej, którą przed laty tworzył. W środę, na tej samej antenie, poinformował, że plany nieco się zmieniły.
Od kilku dni wiadomo, że polityk powalczy o mandat poselski z list Trzeciej Drogi w Warszawie. Do startu z koalicji zgłosiła go Polska 2050 Szymona Hołowni. Pierwotnie mówiło się o nim, jako o kandydacie niezrzeszonym.
– Dzisiaj startuje z Trzeciej Drogi, z ostatniego miejsca na liście warszawskiej. Jest mi do tego ugrupowania dzisiaj najbliżej, to powiem wprost. Jeżeli chodzi o kwestie gospodarcze uważam, że jako szeroko rozumiana opozycja możemy wygrać te wybory w wariancie, kiedy Trzecia droga jest na podium, na trzecim miejscu, wygrywa z konfederacją i bierze odpowiedzialność za gospodarkę w przyszłym rządzie – mówił o swoim starcie Petru w rozmowie z Robertem Mazurkiem.
Trzecia Droga powiększyła się o jednego członka
Okazało się chwilę później, że polityk chwilowo zrezygnował z planów walki o szefostwo w Nowoczesnej, której nawet po „degradacji” był w późniejszych latach członkiem. Zamiast tego Ryszard Petru… dołączył do Polski 2050. – Jestem członkiem Trzeciej Drogi, dokładniej partii Szymona Hołowni Polska 2050 – ogłosił polityk.
Prowadzący na tę rewelację zareagował żartem. – Kiedy zdążył się Pan zapisać? Dwa dni temu? – zapytał w środę Mazurek. – To było dokładnie… w poniedziałek – odpowiedział Petru potwierdzając przypuszczenia. Przez te zaledwie dwa dni polityk nie zdążył jeszcze opłacić składek, ale, jak sam stwierdził, „właśnie robi przelew”.
Wiadomo także, kto doprowadził do pojawienia się Ryszarda Petru na listach Trzeciej Drogi. Rozmowy miały być w pełni prowadzone z Szymonem Hołownią, ale o wszystkim wiedzieć miał także Władysław Kosiniak-Kamysz. Swoją cegiełkę do ściągnięcia byłego szefa dołożyła także Paulina Hennig-Kloska, która do Polski 2050 trafiła z Nowoczesnej.
Czytaj też:
Hołownia zaproponował kolorowe paski. Dariusz Matecki drwi, a nauczyciele robią to od latCzytaj też:
Konwencja Trzeciej Drogi. Poznaliśmy hasło wyborcze Hołowni i Kosiniaka-Kamysza