Trzaskowski zdziwiony słowami Kaczyńskiego. Odpowiedział na jego aluzje

Trzaskowski zdziwiony słowami Kaczyńskiego. Odpowiedział na jego aluzje

Rafał Trzaskowski podczas wystąpienia w Radomiu
Rafał Trzaskowski podczas wystąpienia w Radomiu Źródło: PAP / Piotr Polak
– Pan prezes nie ma pojęcia, jak wygląda Warszawa – mówił Rafał Trzaskowski. Tak odniósł się do zarzutów Jarosława Kaczyńskiego, że jest skrajnym lewicowcem.

Podczas wystąpienia w środę w Elblągu prezes PiS Jarosław Kaczyński przekonywał, że w tych wyborcy będą wybierać między „białym” a „czarnym”. Ocenił m.in., że Donald Tusk „nie ma poglądów”, a Rafał Trzaskowski jest skrajnym lewicowcem, o czym świadczy jego zarządzanie stolicą.

Prezydent Warszawy odpowiedział Jarosławowi Kaczyńskiemu w Wirtualnej Polsce.

– Niezręcznie mi komentować słowa prezesa Kaczyńskiego, bo bardzo chętnie zapomniałbym o nim i jego dworze jako jakimkolwiek punkcie odniesienia – powiedział. Przyznał jednak, że zdziwiły go słowa prezesa PiS, zwłaszcza o Warszawie. – Obawiam się, że pan prezes nie ma pojęcia, jak wygląda Warszawa, bo od dziesiątek lat nie dał sobie nawet szansy po niej swobodnie przespacerować. Ogląda ją zza szpalerów policji ze swojej rezydencji –ocenił Trzaskowski.

Prezydent Warszawy: Miasto otwarte i europejskie, nie lewicowe

Dodał, że ideologiczne wycieczki Jarosława Kaczyńskiego pod jego adresem i miasta, którym zarządza są ciekawe.

– Miasto, w którym zapewnia się darmowe żłobki, w którym nie ma przyzwolenia na bicie pałkami dziewczyn przez policję, istnieje dostęp do in-vitro, nie ma cenzury kultury, wspiera się organizacje pozarządowe i chroni się słabszych i mniejszości, to miasto otwarte, tolerancyjne i europejskie, a nie miasto lewicowe. A pan prezes buduje Polskę tylko dla tych, którzy myślą tak, jak on. My budujemy Warszawę dla wszystkich, również dla pana prezesa –powiedział.

Wymiana Trzaskowski za Tuska? Jest odpowiedź

Nawiązał też do słów o rzekomych planach wymiany Donalda Tuska na Trzaskowskiego w kampanii. Jarosław Kaczyński nawiązywał do wyborów prezydenckich

– Postawienie mnie w jednym szeregu z Donaldem Tuskiem jako zagrożenia dla dziewiętnastowiecznych wizji pana prezesa, podszytych strachem, paranoją i brakiem zrozumienia otaczającej go rzeczywistości, to niewątpliwie zaszczyt – dodał.

Czytaj też:
Prezes PiS ostrzega przed manewrem z Trzaskowskim „Nie dajcie się nabrać!”
Czytaj też:
PiS kolejny raz uderza w lidera PO. „Nie dla przymusu Donalda Tuska”

Źródło: Michał Wróblewski/Twitter, WPROST.pl