Spór między Frysztakiem a Bąkiewiczem. Wiadomo, co postanowił sąd

Spór między Frysztakiem a Bąkiewiczem. Wiadomo, co postanowił sąd

Robert Bąkiewicz
Robert Bąkiewicz Źródło: Newspix.pl / ZUMA
W piątek, 15 września, sąd nie rozstrzygnął procesu w trybie wyborczym, który Konrad Frysztak wytoczył Robertowi Bąkiewiczowi. Kandydat Prawa i Sprawiedliwości złożył wniosek o wyłączenie sędziego związanego z „Iustitią”.

Przypomnijmy: 8 września w Radomiu doszło do spięcia między posłem Koalicji Obywatelskiej Konradem Frysztakiem a kandydującym do Sejmu z listy Prawa i Sprawiedliwości Robertem Bąkiewiczem.

Za co Frysztak pozwał Bąkiewicza?

Frysztak pozwał Bąkiewicza w trybie wyborczym. Polityk KO przekonuje, że kandydat PiS przypisał mu słowa, których on „nie wypowiedział i są one nie zgodne z prawdą”. Domaga się przeprosin i sprostowania.

Chodzi o słowa, które wypowiedział Bąkiewicz w trakcie wywiadu radiowego. Stwierdził, że „rozmawiałem z posłem Frysztakiem, który mówi, że polską suwerenność można sprzedać za dwie trybuny”. Słowa te odnosiły się do stadionu w Radomiu oraz funduszy z KPO, które umożliwiłyby budowę nowych trybun.

Wniosek o wyłączenie sędziego Gralca

Rozprawa w tej sprawie odbyła się w piątek, 15 września, jednak nie zakończyła się wydaniem orzeczenia. Powód? Bąkiewicz złożył wniosek o wyłączenie sędziego Marka Gralca, który miał rozstrzygnąć spór.

Bąkiewicz tłumaczył, że Gralec jest powiązany ze Stowarzyszeniem Sędziów Polskich Iustitia, co może negatywnie wpływać na jego bezstronność.

– Sędzia ten znany jest z publicznych wypowiedzi dotyczących sporu między Polską za UE i wypowiadał się także na ten temat np. poprzez apele sędziów w sprawie wykonania orzeczeń Trybunału Europejskiego i systemu powołań sędziowskich (...) Nie ma zachowanej bezstronności w prowadzonym postępowaniu – argumentował Bąkiewicz.

Frysztak: Ucieczka od odpowiedzialności

Zgodnie z procedurą wniosek kandydata PiS zostanie rozstrzygnięty przez sąd, w którym toczy się sprawa. Termin kolejnej rozprawy nie został jeszcze wyznaczony.

– Pełnomocnik Roberta Bąkiewicza nie składał takiego wniosku, ale złożył go pan Robert Bąkiewicz. Dla mnie ma to wyłącznie charakter przewlekłości tego postępowania i ucieczki od odpowiedzialności – skomentował na konferencji prasowej kandydat KO.

Czytaj też:
Robert Bąkiewicz kandydatem PiS do Sejmu. Co na to Polacy? Sondaż
Czytaj też:
Na konwencji Lewicy Czarzasty skomentował start Giertycha i Bąkiewicza. „Jestem szczęśliwy”