Robert Bąkiewicz będzie się ubiegał w jesiennych wyborach parlamentarnych o mandat posła z list Prawa i Sprawiedliwości. Znany ze skrajnie prawicowych poglądów i licznych kontrowersyjnych wypowiedzi działacz wystartuje w okręgu radomskim. Kandydatura wzbudziła sporo kontrowersji.
Powód? Robert Bąkiewicz to były prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości. W trakcie organizowanych przez niego marszów narodowców wielokrotnie dochodziło do zamieszek a ponadto prezentowano rasistowskie, antyunijne oraz antyaborcyjne transparenty.
Robert Bąkiewicz i sojusz ze Zbigniewem Ziobrą
Z ustaleń Wirtualnej Polski wynika, że Robert Bąkiewicz postanowił oficjalnie zostać członkiem partii politycznej. Były szef stowarzyszenia Marsz Niepodległości nie wybrał jednak Konfederacji, z której poglądami może być kojarzony ani Prawa i Sprawiedliwości.
Kandydat na posła złożył deklarację członkowską do Suwerennej Polski. Piotr Cieplucha, sekretarz generalny partii Zbigniewa Ziobry przekazał, że były prezes stowarzyszenia Marsz Niepodległości został przyjęty i jest już pełnoprawnym członkiem ugrupowania.
W przeszłości ze środowiska ministra sprawiedliwości płynęło wiele ciepłych słów pod adresem narodowca. – Stworzył coś wielkiego, coś dużego. Ja nie widzę nic takiego, gdzie by pan Bąkiewicz gdzieś naruszał jakieś przepisy, robił coś złego. Dziękuję mu za to, że organizuje marsz niepodległości. Uważam, że to jest bardzo dobra inicjatywa – komentował Michał Wójcik. Na pytanie, czy widziałby Roberta Bąkiewicza w Sejmie, odpowiadał twierdząco.
Czytaj też:
Spór między Frysztakiem a Bąkiewiczem. Wiadomo, co postanowił sądCzytaj też:
Robert Bąkiewicz kandydatem PiS do Sejmu. Co na to Polacy? Sondaż