Pracownia IBRiS na zlecenie „Rzeczpospolitej” postanowiła sprawdzić, jaki scenariusz najchętniej widzieliby respondenci, gdyby opozycji udało się wygrać jesienne wybory parlamentarne. Większość badanych nie ma wątpliwości, że fotel premiera powinien objąć jeden z polityków Koalicji Obywatelskiej. Takiego zdania jest 42,5 proc. ankietowanych.
Tusk czy Trzaskowski? Wyborcy podzieleni
Wyborcy są zdecydowanie bardziej podzieleni, jeśli chodzi o potencjalnego kandydata na szefa rządu. Zarówno Donald Tusk, jak i Rafał Trzaskowski otrzymali po 22,7 proc. głosów. Politycy KO zostawili konkurencję daleko w tyle. Trzeci w zestawieniu Szymon Hołownia uzyskał zaledwie 4,6 proc. wskazań. Na kolejnej pozycji uplasował się Władysław Kosiniak-Kamysz z wynikiem 3,7 proc. Według 1,5 proc. respondentów stanowisko premiera powinno przypaść Włodzimierzowi Czarzastemu. Wyniki poniżej 1 proc. odnotowali Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, Barbara Nowacka i Adrian Zandberg.
Warto zwrócić uwagę, że w sondażu zapytano zarówno wyborców partii rządzącej, jak i opozycji. Gdyby brać pod uwagę głosy tylko tych, którzy deklarują oddanie głosu na Koalicję Obywatelską, Lewicę lub Trzecią Drogę, na prowadzenie zdecydowanie wychodzi Donald Tusk.
Szefa KO w fotelu premiera widziałoby 43 proc. badanych a Rafała Trzaskowskiego 39 proc. Władysława Kosiniaka-Kamysza wskazało 6 proc., Włodzimierza Czarzastego 3 proc., a po 2 proc. Agnieszkę Dziemianowicz-Bąk i Szymona Hołownię.
Co na to wyborcy PiS?
Wśród elektoratu PiS 80 proc. wybrało odpowiedź trudno powiedzieć. Rafała Trzaskowskiego wybrało 12 proc. badanych a Donalda Tuska 5 proc. W grupie osób deklarujących poparcie dla Konfederacji najczęściej wskazywano Krzysztofa Bosaka – 29 proc. O 9 pkt proc. mniej zdobył Sławomir Mentzen. 13 proc., wskazało na Szymona Hołownię, a 9 proc. na Donalda Tuska. 23 proc. wyborców Konfederacji nie ma zdania w tej sprawie.
– Tusk i Trzaskowski dominują, bo liderem opozycji jest PO, niezależnie, czy w danej chwili jest silniejsza czy słabsza – ocenił szef IBRiS Marcin Duma. – Biorąc pod uwagę, że aktywność Rafała Trzaskowskiego jest trochę mniejsza w kampanii parlamentarnej, widać, że ten duet ma potencjał i walor „wymienności pozycji”. Jeden i drugi zdaniem wyborców mógłby być premierem, choć Trzaskowski ma lepsze notowania wśród młodszych osób, a Tusk – wśród starszych – dodał.
Czytaj też:
Szarpanina podczas wystąpienia Tuska. Rachoń wtargnął na konferencjęCzytaj też:
Rafał Trzaskowski premierem? Enigmatyczne słowa Donalda Tuska