W niedzielę, 1 października, w Warszawie zaplanowany jest „Marsz Miliona Serc”. Zapowiadanie od kilku miesięcy wydarzenie organizuje Koalicja Obywatelska, a swój udział zapowiedziała także Lewica. Zaproszenie odmówiła Trzecia Droga. Choć opozycja przewiduje dużą frekwencję, to Prawo i Sprawiedliwość jest spokojne.
– Milion ludzi przyjedzie do Warszawy? Porozmawiamy jak zobaczymy. Warszawa jest bardzo dużym miastem, tu mieszka wiele osób, więcej niż milion, w związku z tym rozumiem, że mobilizacja samych osób, które są w Warszawie, już dałaby pewien efekt – odpowiedział na pytanie o „panikę w sztabie” rzecznik rządu Piotr Müller w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim z Radiu ZET.
Prawo i Sprawiedliwość liczy na samodzielne rządu
Aktualnie według sondaży żadna z partii nie może liczyć na samodzielną władzę. W większości Prawo i Sprawiedliwość ma drobną przewagę nad Koalicją Obywatelską. Okazuje się, że wewnętrzne badania obu partii dają zupełnie inne wyniki. W środę Michał Kołodziejczak mówił o zrównywaniu się poparcia swojej partii z formacją rządzącą. W czwartek Müller zareagował na to drobnym uśmiechem.
– Wedle naszych badań wewnętrznych, o których ogólnikowo mogę powiedzieć, jest tak, że mamy szansę na samodzielną większość. Podkreślam, nie tylko na wygraną, ale samodzielną większość. Dlatego te dwa i pół tygodnia dla nas jest kluczowe, żeby postawić alternatywę która jest – zapowiedział rzecznik rządu.
Müller liczy na słaby wynik Trzeciej Drogi?
Przy aktualnych ogólnodostępnych sondażach, co zaznaczył prowadzący rozmowę Rymanowski, jedyną możliwością samodzielnej władzy Prawa i sprawiedliwości byłoby niepokonanie progu wyborczego przez którąkolwiek z partii
– Trzecia Droga jest na krawędzi progu wyborczego. Donald Tusk robi wszystko, aby z tej krawędzi ich zrzucić. Nie rozumiem dlaczego to robi. (…) Na przykład próbuje zmusić ich do tego, żeby szli na marsz Platformy Obywatelskiej. Przecież to jest marsz Platformy Obywatelskiej, a wiadomo, że uczestnictwo w takim marszu zawsze anihiluje mniejsze partie polityczne – ocenił Müller. – Nie będzie mi to przeszkadzało jeżeliby ktoś nie wszedł do Sejmu z tamtej części politycznej – dodał po chwili.
Prawo i Sprawiedliwość planuje kolejną konwencję
Jeszcze przed wyborami Prawo i Sprawiedliwość planuje konwencję, najpewniej w dniu „Marszu Miliona Serc”. Ma się ona odbyć w katowickim Spodku, w którym w ubiegły weekend konwencję miała Konfederacja. – Konfederacja raczej próbowała zrobić, jak rozumiem, dobry „before” przed nami, ale nie wyszło – zażartował rzecznik rządu.
Na spotkaniu nie będzie jednak żadnych nowych elementów programu, a sam Müller stwierdził, że „nie chce zawyżać oczekiwań”. Głównym celem będzie mobilizacja struktur.
– Każdy głos każdej osoby w każdej gminie, małej wiosce, dużym mieście, jest istotny. W związku z tym chcemy zmobilizować struktury partii do tego, aby na ostatnie dwa tygodnie po prostu bardzo mocno się zintensyfikować z aktywnością – zapowiedział rzecznik rządu.
Czytaj też:
Kołodziejczak niewpuszczony do TVP. Pereira: Ustawka się nie udałaCzytaj też:
Nowy spot PiS o Donaldzie Tusku. „Zdrada polskiej racji stanu”