Hołownia zareagował na wulgarne okrzyki. „Pan ma wysoki temperament”

Hołownia zareagował na wulgarne okrzyki. „Pan ma wysoki temperament”

Szymon Hołownia
Szymon Hołownia Źródło: PAP / Marcin Bielecki
Szymon Hołownia zareagował na wulgarne okrzyki w trakcie spotkania w Zielonej Górze. – Pan ma wysoki temperament – mówił do mężczyzny, który zakłócił wiec.

Na początku spotkania z wyborcami w Zielonej Górze lider Polski 2050 kpił m.in. z komendanta głównego Policji Jarosława Szymczyka, który „nie odróżnił głośnika od granatnika”. Hołownia powiedział, że wybory 15 października będą najważniejszym dniem od wielu dni w Polsce.

– To będzie najważniejsze referendum, jakie dokona się na dwóch kartach, do Sejmu i Senatu. Możecie za jednym zamachem, za dwoma krzyżykami odwołać cały rząd PiS-u, całe to towarzystwo posłać na emeryturę – przekonywał.

Okrzyki w tłumie. Hołownia reaguje

W pewnym momencie z tłumu dało się usłyszeć kilka wulgarnych okrzyków, m.in. „je*** policję”

– Wie pan, co do preferencji seksualnych dotyczących pana i pana fantazji z tym związanych postulowałbym, żeby zachował je pan dla siebie – uciął Hołownia. Uczestnik dalej krzyczał. – Pan ma wysoki temperament, jak zwróciliście uwagę, nie wiem, czy ma pan na myśli całą policję? 100 tys. funkcjonariuszy, a więc krzepę trzeba by mieć nielichą – ironizował. Gdy ktoś z tłumu krzyknął „połowę”, lider Polski 2050 powiedział, że licytacja zaczyna przybierać racjonalne wymiary.

Wybory 2023. Czy Polska 2050 może przyjąć ofertę PiS?

Podczas sesji pytań jedna z uczestniczek zapytała Szymona Hołownię, co by było gdyby Jarosław Kaczyński po wyborach zaoferowałby mu stanowisko w rządzie i czy da gwarancję, że jakikolwiek polityk Polski 2050 „nie przejdzie do PiS-u”.

– Jakby mi Kaczyński proponował tekę premiera… chciałbym to zobaczyć... odpowiedzią moją będzie taki wybuch śmiechu, jakiego jeszcze te gmachy nie widziały. No nie. Nie chcę z tymi gośćmi mieć nic wspólnego. Powiedzieliśmy jasno, ja i Kosiniak-Kamysz, że nie będzie żadnej koalicji z PiS-em, żeby nie wiem co, nie po tym, co Polsce zrobili – mówił.

Hołownia nazwał też rządzących Gangiem Olsena i „łajdakami”.

– Dziś już wiemy, że jeżeli będzie trzecia kadencja, nie daj Boże, PiS-u, to nie zobaczymy grosza z Krajowego Planu Odbudowy. Odpłyną też, bo wczoraj to Unia powiedziała, niespełnione są warunki, fundusze spójności. będzie nas kosztował setki miliardy złotych w konkretnych pieniądzach, które mogłyby budować polską gospodarkę – powiedział.

Czytaj też:
Trzecia Droga też walczy o głosy kobiet. Polityczki przedstawiły sześć konkretnych postulatów
Czytaj też:
Hołownia na konwencji Trzeciej Drogi. „Mentzen chlipie, jak ja nad konstytucją”