Przewodniczący Koalicji Obywatelskiej spotkał się z wyborcami w Katowicach. Mówił m.in. o umiejscowieniu na Śląski siedziby Ministerstwa Przemysłu. Odniósł się także do słów premiera Mateusza Morawieckiego, w których szef rządu stwierdził, że z władzą Tuska „przyjdą islamscy terroryści”.
– Nie ma dnia, żebym ja nie przyłapał na kłamstwie Morawieckiego. To nie jest sensacja. Ja byłbym w szoku, gdybym usłyszał kiedyś słowo prawdy od niego – stwierdził Donald Tusk dodając, że nawet w Prawie i Sprawiedliwości premier ma być określany mianem „Pinokia”.
– Morawiecki kilkanaście godzin temu pozwolił sobie na kolejne bezczelne kłamstwo: jak wygra Koalicja Obywatelska to Hamas wjedzie do Polski – przypomniał lider Koalicji Obywatelskiej. – Pomijając to, że naprawdę coś musi się w głowie dziać człowiekowi, który wpada na takie pomysły w kampanii, to wcale nie jest tylko powód do śmiechu. W niego śmiech to zdrowie, ale kiedy słyszę takie słowa, od razu chcę sprawdzić u źródeł, jak wygląda realne zagrożenie w Polsce – dodał.
10 tys. wiz dla osób z Palestyny i Libanu
Donald Tusk jako kontrargument do zarzutów Mateusza Morawieckiego podał tzw. aferę wizową. – Sprawdziliśmy dokładnie ilu ludzi Morawiecki, Kaczyński i jego ekipa obdarowała polskimi wizami za pieniądze z Palestyny i Libanu. (…) Wiecie, że on (red. Morawiecki) nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie, kto dostał te wizy? Dlaczego w ciągu ich kadencji to było blisko 10 tys. wiz? Tylko w pierwszym półroczu tego roku blisko 700 wiz dla Palestyńczyków i Libańczyków – poinformował polityk powołując się na dane z Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
To nie pierwszy raz, kiedy Donald Tusk przywołuje te dane. Mówił o nich także podczas spotkania w Częstochowie. – Ja chcę państwu przedstawić statystykę i to jest statystyka oficjalna, która chyba uszła jakoś uwadze mediów, ale nie uszła uwadze ekspertów od migracji. W ciągu dwóch lat rząd PiS-u dał wizy wjazdowe 2461 obywatelom Palestyny i Libanu – przekazał polityk.
Czytaj też:
Kaczyński ocenił występ Tuska w TVP. „Nadaje się na premiera, jak ja do skoku wzwyż”Czytaj też:
Lech Wałęsa: Jeśli nie podporządkują się werdyktowi wyborców, wzywam wszystkie siły na Warszawę